
Źródło: www.facebook.com/TamkaBar/photos
Po krótkiej przerwie, umożliwiającej rozwój i przygotowanie do kolejnego starcia z zagorzałymi fanami muzyki elektronicznej, Tama powraca. Ciekawe, czy i tym razem zmiany jakie ze sobą są niesie, zostaną pozytywnie odebrane.
Tama miłością publiki darzona jest już od lipca 2015 roku. Wówczas, mieszcząca się jeszcze przy ulicy Garbary, organizowała jedne z najlepszych imprez alternatywnych w stolicy Wielkopolski. Była miejscem, w którym relaksu mógł zażyć każdy, przy mocnej dawce muzyki i smacznym trunku. Podczas letnich wieczorów stara, klimatyczna, metalowa hala zapełniona była po brzegi ludźmi, pragnącymi odpocząć od dnia codziennego. Pierwsza przeprowadzka klubu miała miejsce na początku lipca 2016 roku. Przywitał nas duży ogród, pełen zakamarków i huśtawek. Projekt odniósł wówczas kolejny, duży sukces. Nie wiadomo czy to za sprawą organizatorów, miejsca przypominającego letni plac zabaw, czy też niezwykłych artystów, zapewniających co wieczór moc atrakcji.
Można się więc już domyślać, że i tym razem, karuzela Tama pozytywnie nas zaskoczy. Nowa lokalizacja świadczy o niemałej ewolucji jaka zaszła od ubiegłego lata. Wiadomo już bowiem, że tym razem spotkamy się w nowoczesnych przestrzeniach Klubu B17. Sala znajduje się pod wschodnią trybuną stadionu INEA przy ulicy Bułgarskiej. W jej wnętrzu pomieści się około 1400 osób, czyli więcej niż w nie tak dawno zamkniętym Eskulapie. Tym razem imprezy organizowane pod szyldem TAMA, odbywać się będą tylko raz w miesiącu. Dlatego tym bardziej warto wybrać się już na pierwszą z nich, która zaplanowana jest na 4 marca.
Wielki początek musi być ekscytujący i nadzwyczajny, aby Tama sprostała wymaganiom swojej dotychczasowej publiki. Dlatego też, już za kilkanaście dni spotkamy się między innymi z Sonją Moonear, szwajcarską mistrzynią minimalowych produkcji, a także protegowaną Ricardo Villalobosa oraz Svena Vath’a. Artystka swój niepowtarzalny styl wyrobiła sobie grając w słynnym berlińskim Club Der Visionaere, gdzie została odkryta przez jednego z założycieli wytwórni Perlon. Dany label ma już na swoim koncie wydawnictwa takich gwiazd jak Soulphiction, Luciano, Mathew Jonson czy Cassy. Sonja gra nie tylko w takich ośrodkach klubowych jak Berghain czy Amnesia, ale również na największych światowych festiwalach.
Drugim gościem będzie Delta Funktionen, rodowity Holender, obecnie mieszkający w Berlinie. Swoją edukację muzyczną zaczynał w sklepie z płytami winylowymi, w którym pracował przez kilka lat. W 2008 roku zdecydował się na produkcję swoich pierwszych numerów, co zaowocowało współpracą z legendarnym Delsin Records oraz założeniem własnej wytwórni Radio Matrix. Artysta ma już za sobą tourne po Japonii, Stanach Zjednoczonych i niemalże całej Europie. Dzięki swej nietuzinkowej kolekcji winyli, muzyk, w zależności od czasu oraz publiki, znajduje odpowiednie nagrania, dzięki którym zadowala nawet najbardziej wymagające gusta muzyczne.
Za support odpowiedzialny będzie Gary Holldman, producent, didżej, a także promotor, który inspiruje się wieloma stylami muzycznymi. Z pewnością nie jest artystą podążającym w swych brzmieniach za tendencjami i panującą powszechnie modą. Zafascynowany jest wieloma odłamami elektroniki, począwszy od techno poprzez mikro house i minimal. Wraz z przyjaciółmi zorganizował szereg imprez spod szyldu International Day Off i już 4 marca podzieli się z nami swoją nową epką.
Bilety na dane wydarzenie zakupić można już wcześniej, poprzez stronę https://goingapp.pl/evt/570057/tama-pres-sonja-moonear-delta-funktionen, co zapewne skróci czas oczekiwania w kolejce do wejścia. Do wzięcia udziału zachęca nie tylko silny line up, ale także możliwość odkrycia nowego miejsca na mapie Poznania.
Katarzyna NOWACKA
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.