Orientacja: dobry pedofil

Źródło: foter.com

Pedofilia kojarzy się nam z czymś nienaturalnym, nielegalnym, etycznie i moralnie nieakceptowalnym. Okazuje się, że nie musi być ona wcale odzwierciedleniem zła i grzeszności, i nie każdy pedofil musi okazać się potworem. Choć to na pozór bardzo kontrowersyjna teza, daj sobie szansę poznać pewną historię, bez uprzedniego oceniania.

 Za sprawą Todda Nickersona i jego tekstu „Jestem pedofilem, ale nie jestem potworem” miało szansę zmienić się nieco społeczne postrzeganie tej niefortunnej orientacji. W swojej publikacji Todd przyznaje się szczerze do pedofilii, wyraźnie podkreślając fakt, iż reagowanie na ten impuls nie jest w zgodzie z nim samym. Nigdy nie dotknął seksualnie nieletniego, nie korzysta też z pornografii dziecięcej. Mimo że przez naturę został skazany na taką orientację, to pozostaje wobec niej całkowicie bierny.

Co to takiego?

Pedofilia kojarzy się, niestety błędnie, z molestowaniem nieletnich, przez co piętnuje tę orientację generalizując ją i uogólniając. Zobaczmy, co na ten temat ma do powiedzenia słownik. Według Słownika Języka Polskiego PWN „pedofilia jest zboczeniem seksualnym polegającym na odczuwaniu popędu płciowego do dzieci”. Definicja ta nie wspomina nic o działaniach, o czynnej czy biernej pedofilii. Wskazuje tylko na zboczenie, jednak nie na jakąkolwiek aktywność, a to właśnie ta aktywność jest społecznie potępiana.

Cnotliwi Pedofile

Dlaczego wobec tego historia Todda ma coś w tym temacie zmienić? Dlatego, że pozostaje on obojętny wobec swojej seksualności, nie reaguje na bodźce i walczy przeciwko niej całe życie. Zdając sobie sprawę ze zła, jakie niesie reakcja na pożądanie, próbuje walczyć ze swoją seksualnością i szuka wsparcia na forach internetowych. W efekcie zostaje ofiarą generalizacji pedofilii i jego nazwisko pojawia się na liście pedofilów w Internecie, a lokalna społeczność zupełnie go odrzuca. Todd załamuje się, popada w depresję i zaczyna rozważać samobójstwo. Na szczęście w porę pojawia się Ethan Edwards, również nieaktywny. Ethan podobnie do Todda początkowo udziela się na różnych forach pedofilskich, by wreszcie założyć swoje własne, ale tylko dla tych, którzy wybrali życie w całkowitym celibacie. Nazwał je Virtuous Pedofiles (VirPed), czyli Cnotliwi Pedofile. Jest to forum dla pedofilów, którzy szukają wsparcia, gdyż są świadomi konsekwencji, jakie może przynieść rozpoczęcie aktywności płciowej. Jedyne czego od nas się oczekuje to wspierania i wyrozumiałości. Todd zgadza się, by traktować pedofilów jak osoby o potężnej niepełnosprawności, z którą należy się nauczyć żyć bezpiecznie, a nie jak potwory.

Bądź czujny

Historia Todda uczy nas tego, iż nie każda osoba, która czuje pożądanie do dziecka, od razu je molestuje. Oczywiście, jak przyznaje autor tekstu, orientacja ta jest pewną niepełnosprawnością, jednak nauczmy się patrzeć indywidualnie, a nie generalizować wszystkie przypadki. Nie wszyscy pedofile są źli (choć pewnie większość społeczeństwa tak uważa i nie zmieni zdania), gdyż są i tacy, którzy mają świadomość konsekwencji aktywności płciowej i walczą z nią całe życie, ponieważ nie chcą nikogo zranić. Dlaczego zamiast wspierać, piętnujemy ich?

Marta KUCZMAŃSKA

Dodaj komentarz