
Fot. Marysia Mikołajczyk
Wszystko czego potrzebowałeś to ciepła bluza, legitymacja studencka, telefon, by znaleźć się ze znajomymi, uśmiech na twarzy i ewentualnie własny koc z uwagi na duże zainteresowanie wydarzeniem. Ale nawet jeśli nie przysposobiłeś się w ogrzewczy ekwipunek, na miejscu zimno zwalczała już sama atmosfera i nastawienie prowadzących – Mileny i Jędrka – przedstawicieli Koła Zawodów Telewizyjnych i Filmowych – sprawcy całej imprezy.
To była już trzecia Noc Filmowa organizowana na patio Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa. Propozycja idealna na pogodny, majowy wieczór. Już z daleka słońce odbijające się w szybach wydziału stanowiło serdeczne zaproszenie, zaś słodka woń „miłości unosiła się w powietrzu”. Któż przejdzie obok niej obojętny?

Fot. Marysia Mikołajczyk
Pierwsza projekcja, Zakochany kundel, delikatnie wprowadziła uczestników w bajkowy i teoretycznie niedostępny dla nas wymiar uczuć. Animacja rozpieściła wszystkich, przypominała bowiem także o innej, zagłuszonej miłości do jedzenia. Popcorn, paluszki, kanapki, a nawet pizza czekały w pogotowiu, by napełnić głodne brzuchy zarówno singli jak i zakochanych … par. Później miłość pokazała swoje inne rozśpiewane i roztańczone oblicze, prezentowane w filmie Grease. Wakacyjny romans, oczywisty koniec, słodkie słówka na pożegnanie, a jednak wciąż bijące dla siebie serca za sprawą przypadku podtrzymującego płomień, który ani myślał zgasnąć.

Fot. Marysia Mikołajczyk
Zamiłowanie do wygodnego łóżka i pachnącej kołdry nie mogło wygrać tej nocy. Zabiegał o to RedBull oraz konkursy kinematograficzne między projekcjami. Na koniec typowo nietypowa komedia romantyczna Kocha, lubi, szanuje. Przyznaję, sen stawał się coraz bardziej zazdrosny, trzy warstwy ubrania i koc nie dawały już rady, za to rękę na pulsie i zapałki między powiekami trzymały pokręcone, zwariowane i momentami absurdalne historie miłosne przeplatające się w filmie.
Czy miłość nie jest właśnie taka jak miniony wieczór i jego repertuar? Czasem ciepła, wręcz gorąca, a czasami zimna i smutna. Zazdrosna i kłótliwa, ale bajkowa i absurdalna. Pełna sprzeczności, ale jednak nie dająca za wygraną. Błyszcząca i wygodna, beztroska, a zarazem rozbiegana i po prostu obecna wszędzie. Rozgadana i roześmiana od ucha do ucha. Warto przekraczać różne granice i przeszkody. Świat jest piękniejszy, gdy kocha.
Maria MIKOŁAJCZYK
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.