Artur Rojek, organizator OFF festiwalu, były muzyk zespołów takich jak Myslovitz czy Lenny Valentino, zaprasza nas w podróż po swoim życiu, którą to uwiecznił na nowej płycie nagranej podczas koncertu w sali NOSPR w Katowicach.
Album Składam się z ciągłych powtórzeń Artura Rojka ma już dobre trzy lata i z pewnością spodobał się na polskim rynku muzycznym. Wielu fanów (w tym ja), czekało na nową dawkę muzyki od byłego wokalisty Myslovitz. Doczekaliśmy się wraz z premierą płyty z nagraniami live z koncertu w słynnej katowickiej sali, który się odbył 29 listopada 2015 roku. Trzeba podkreślić, że wystąpił z właścicielami sceny Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia, co odświeżyło niektóre utwory, a także dodało niepowtarzalny klimat twórczości Artura.
Stare i nowe wybrzmiewa…
Oprócz piosenek z debiutanckiej solowej płyty muzyka, które nową aranżacją i wykonaniem trafiają w gusta fanów i krytyków, słyszymy także wykonania takich utworów jak Cucurrucucu paloma (utwór napisany przez Tomása Méndeza w 1954 roku), gdzie uspokajający i zarazem wyjątkowy głos Rojka tworzy aurę nie do opisania. Następnie mocne wykonanie Easy twórczości Son Lux, którzy zabłysnęli w Polsce na OFF festiwalu w 2015 roku, gdzie idealnie wpasowali w ogólny klimat swoją muzykę. Jeżeli ich nie znacie, to zapraszam do poznania tej niesamowitej mieszanki stylów muzycznych. Na początku wydawało mi się, że ten utwór jest nie do zagrania przez kogoś innego niż sami jego twórcy. Zdziwiłem się, gdyż Artur Rojek trzymał poziom oryginalnej wersji. Następnie przesuwamy się w nostalgiczny powrót do zespołów Lenny Valentino i Myslovitz. Z twórczości pierwszego z nich, Rojek prezentuje najbliższy sobie utwór Dla taty, którego wykonanie porusza i chwyta za serce, zwłaszcza z pomocą orkiestry. Do drugiego zespołu Artur wraca z najbardziej rozpoznawalnymi utworami grupy, grają Chciałbym umrzeć z miłości i Długość dźwięku samotności. Wykonania utwierdzają nas w przekonaniu, że gdyby nie odejście lidera Myslovitz, to mogłoby powstać mnóstwo niesamowitych dzieł muzycznych, które warto by było przesłuchać.
Dla samego artysty koncert był jednym z najbardziej wyjątkowych, które do tej pory zagrał, nie tylko przez sale, która jak to mówi Artur, dorównuje słynniejszym halom w Europie, lecz także przez samo miasto Katowice, które znajdują się niedaleko miejsca urodzenia Rojka, czyli Mysłowic, co sprawia, że to miasto odgrywa ważne role w życiu muzyka. Katowice są również siedzibą festiwalu prowadzonego przez Artura, co może ciągnąć za sobą kolejne sentymenty.
…na żywo nie starcza
Tylko czy to jest to, na co czekaliśmy 3 lata? Nagrania live z koncertu, który odbył się dwa lata temu? Okres ten byłby dobry na nowe utwory artysty. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie czekam na nie. OFF festiwal bardzo szybko zdobywa wiele miłośników w całej Polsce i nie tylko. Oczywiście duży wpływ na to ma praca Artura, ale brakuje już tej szczerości, emocji, które pojawiły się na pierwszej solowej płycie i sprawiły, że Składam się z ciągłych powtórzeń został przez ze mnie na długo zapamiętanym albumem. Wersje koncertowe, które zostały uwiecznione na płycie z pewnością oddają to, co towarzyszyło przy debiutanckiej płycie…ale niestety to tyle. Czekam na więcej!
Oskar GRAJEK
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.