Znikąd do przełomu. Hidetaka Miyazaki – twórca „Elden Ring”

Świat Miyazakiego zapiera dech w piersiach / Źródło: fot. Corowkei / wikimedia commons

Premiera najnowszego rozszerzenia do „Elden Ring”, czyli „Nightreign” odbyła się 30 maja. Wzbudziła ogromne zainteresowanie fanów z całego świata, znów kierując ich uwagę na twórcę tego niesamowitego uniwersum – Hidetake Miyazakiego, który swoimi rozwiązaniami i wizją nadał powiewu świeżości branży gamingowej. To świetny moment, by przyjrzeć się bliżej autorowi tak unikalnych, kultowych, wymagających i mających znaczny wpływ na branżę tytułów, które zrewolucjonizowały gatunek gier akcji i RPG.

Hidetaka Miyazaki, pomimo swojej nikłej obecności medialnej i skromności, od lat wywołuje podziw w branży. To japoński reżyser, scenarzysta oraz projektant gier komputerowych wyróżniający się wybitną kreatywnością oraz filozofią twórczą. Zapisał się już na stałe w historii dzięki serii „Souls” czy znakomitym tytułom takim jak „Bloodborne”, „Sekiro: Shadows Die Twice”, czy właśnie „Elden Ring”. Jest prezesem studia FromSoftware, które od przejęcia przez niego kierownictwa w 2014 roku jest synonimem innowacyjności i niebotycznego poziomu trudności produkowanych gier. Ponadto wszystkie jego produkcje wyróżniają się unikalnym, zagadkowym podejściem do narracji i opowiadania historii oraz głębokim, mrocznym światem przedstawionym. Dzięki temu Miyazaki zyskał tytuł jednej z najbardziej wpływowych postaci w historii gier komputerowych. Jego kultowe już dzieła od samego początku inspirują innych twórców, co potwierdza fakt wykreowania się zupełnie nowego gatunku nazwanego „soulslike”, czyli tytułów, które swoją stylistyką bądź poziomem trudności znacznie czerpią z dzieł Miyazakiego.

Twórca urodził się 19 września 1974 roku w Shizouce i początkowo nie planował kariery związanej z branżą gier. Jako dziecko uwielbiał wypożyczać z biblioteki mangi i książki. Dorastał w ubogiej rodzinie, więc zaraz po ukończeniu studiów podjął się pracy księgowego w korporacji z myślą o wsparciu finansowo swoich najbliższych. Niespodziewany obrót wydarzeń nastąpił w wieku 29 lat, kiedy to zetknął się z grą „Ico”. Okazała się ona dla niego impulsem, aby zmienić swoje życie o 180 stopni i bez żadnego wcześniejszego doświadczenia zająć się projektowaniem gier. Na początku nikt nie wierzył w jego ewentualny sukces, w szczególności dlatego, że takie przebranżowienia w Japonii, gdzie liczy się stabilna pozycja, nie są zjawiskiem częstym i pozytywnie postrzeganym. Postanowił spróbować swoich sił w firmie FromSoftware, w której w 2004 roku rozpoczął pracę jako planer przy serii „Armored Core”. Zaskakująco szybko zdobył uznanie przełożonych i awansował na stanowisko reżysera kolejnych odsłon tej serii. To był jednak tylko początek jego kariery, która nabrała zawrotnego tempa w 2009 roku, gdy objął kierownictwo nad projektem „Demon’s Souls”. Początkowo, projekt był skazywany na porażkę, jednak został uratowany przez kreatywność oraz wizję Miyazakiego. Produkcja okazała się ogromnym sukcesem i stanowiła pierwszy kamień milowy w historii nowego gatunku.

„Demon’s Soul” wprowadził charakterystyczne dla Hidetaki rozwiązania oraz elementy. Tym, co grę wyróżniało, był wygórowany poziom trudności, klimatyczny świat pełen niedopowiedzeń, jak również nielinearna narracja. Fabuła była raczej subtelnie podrzucana, czy to w opisach przedmiotów, czy w znalezionych notatkach. Było to jednak działanie intencjonalne. Kiedy w dzieciństwie Miyazaki zanurzał się w świat książek, wytężał swoją wyobraźnię. Nie rozumiejąc anglojęzycznej literatury fantasy, zwyczajnie starał się domyślać, dopowiadać oraz wykreować własną wersję. W konsekwencji oczekiwał więc od graczy podobnego podejścia, co zaowocowało rzeszą oddanych fanów na całym świecie. 

Japończyk zrewolucjonizował RPG akcji / Źródło: fot. Official GDC  / wikimedia commons 

Sława nic nie zmienia

Po sukcesie tej gry powstała seria „Dark Souls”, która umocniła pozycję Japończyka jako wybitnego wizjonera i twórcy. Poza tym wyreżyserował także w 2015 roku „Bloodborne”, a w 2019 zajął się „Sekiro: Shadows Die Twice”. W ostatnich latach zyskał ponowny rozgłos za sprawą okrzykniętego grą roku 2022 „Elden Ring”, w której wszystkie swoje innowacje połączył z charakterystycznie mrocznym, otwartym światem. Za całokształt swoich osiągnięć otrzymał wiele prestiżowych nagród, takich jak Golden Joystick Award w 2018 roku oraz wyróżnienia na CEDEC Awards i Japan Game Awards. Podziw wzbudza fakt, iż mimo ogromnej sławy, pozostaje osobą skromną i nieśmiałą, rzadko udzielającą wywiadów i starającą się unikać większego rozgłosu.

Jego podejście do tworzenia gier cechuje niezwykła dbałość o detale i atmosferę. Miyazaki potrafi godzinami dyskutować o każdym elemencie świata – od architektury, przez projekt przeciwników, po mechaniki rozgrywki. To właśnie dzięki temu jego produkcje oferują głębokie, immersyjne doświadczenia, które pozostają w pamięci graczy na długo po zakończeniu zabawy. Ciekawostką jest fakt, że mężczyzna nie chce, aby jego rodzina grała w jego gry, obawiając się, że zobaczą w nich jego ciemną stronę. Ponadto, co ciekawe, sam nie przechodzi swoich gier, uznając, że stanowią dla niego za duże wyzwanie i zwyczajnie nie jest w stanie mu podołać. Pomimo sukcesów związanych z jego własnym gatunkiem, nie zamyka się tylko na niego. Jak przyznaje, marzy o stworzeniu niegdyś klasycznego japońskiego RPG-a. Hidetaka Miyazaki to wybitny artysta z głęboko zakorzenioną kreatywnością, otwartością umysłu i wyjątkową wizją. Pewne jest, że już teraz zapisał się w historii branży, obok takich osób jak Hideo Kojima czy Shigeru Miyamoto oraz że każdy następny tytuł jego autorstwa będzie wzbudzał coraz większy podziw.

Bartosz DWORCZAK