
O nietypowym człowieku należy zrobić nietypowy film. Właśnie tak uczyniła Agnieszka Holland, podejmując się sportretowania jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku. Franz Kafka – dla jednych ikona, dla innych postać kontrowersyjna. Dla wszystkich jednak bardzo znana i wyróżniająca się autentycznością. Reżyserka, od dziecka zafascynowana twórczością Kafki, postanowiła ukazać go w niezwykle oryginalnym wydaniu.
Historia pozostawia po sobie wielu twórców literatury, którzy wyróżniali się nie tylko alternatywnym stylem pisarskim, lecz także odmiennym podejściem do życia. Artyści ci stanowili osobliwości w społeczeństwie, a ich geniusz został doceniony dopiero długo po śmierci. Za życia często byli niezrozumiani, samotni, ogarnięci poczuciem pustki, które jednak stawało się dla nich źródłem natchnienia. W końcu o niczym nie pisze się tak łatwo, jak o cierpieniu i negatywnych emocjach. Bohaterowie tego rodzaju nierzadko doświadczali kryzysu egzystencjalnego, co wyraźnie odbija się w ich dziełach. Inteligencja i geniusz stawały się ich największymi wrogami. Do grona tych pisarzy idealnie zalicza się Franz Kafka – bohater najnowszej produkcji Agnieszki Holland, czyli człowiek, którego niszczyły jego własne słowa. Ta nietuzinkowa postać zasłużyła na film będący prawdziwym odzwierciedleniem jego osobowości. Po wielu nieudanych próbach tworzenia jego biografii, wreszcie powstało dzieło, które w pełni ukazuje Franza Kafkę i jego niezwykłą oryginalność.

Słowa a obraz
Bezdomny żebrak prosi Franza Kafkę o jedną koronę. Pisarz ma jednak przy sobie jedynie monetę dwukoronową. Podaje ją więc, prosząc o wydanie reszty. Zaskoczony żebrak nie wie, co odpowiedzieć – nie ma przecież pieniędzy, by wydać. Kafka reaguje oburzeniem i zwraca uwagę na to, jak bardzo słowa utraciły swoje znaczenie. Skoro poproszono go o jedną koronę, dlaczego miałby dawać dwie? Scena ta, otwierająca film Agnieszki Holland, w symboliczny sposób wprowadza widza w świat pisarza. Reżyserka już od pierwszych minut pokazuje, jak ogromną wagę mają dla Kafki nie tyle czyny, co samo znaczenie wypowiadanych słów. W filmach biograficznych o twórcach literatury bardzo trudno uchwycić i pokazać ich talent. Holland postanowiła zrobić to w sposób niekonwencjonalny: poprzez ukazanie szczególnej wartości, jaką dla Kafki mają słowa.
Tytułowy bohater uważany jest za jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku. Gdzie jednak leży źródło jego uznania? Twórczość Kafki w dużej mierze opiera się na realizmie – autor skupiał się na jednostce, jej egzystencji oraz codziennych problemach. Dzięki temu jego dzieła zyskały charakter uniwersalny. Fabuła większości utworów opiera się na pewnym schemacie, który nazwano „sytuacją kafkową”. Z kolei klimat jego prozy bywa mroczny, a momentami nawet surrealistyczny, co w interesujący sposób łączy się z jej życiowością. W jednym ze swoich najbardziej rozpoznawalnych dzieł – „Procesie” – pisarz ukazuje bezsilność człowieka na przykładzie głównego bohatera, Józefa K. W powieści widoczne są elementy charakterystyczne dla całej jego twórczości, co sprawia, że utwór ten jest trudny do jednoznacznej interpretacji. Wszystkie te cechy pisarstwa Kafki stały się jego znakiem rozpoznawczym, a poruszane przez niego tematy do dziś fascynują czytelników na całym świecie.
Artysta jakich mało
Fenomen filmu „Franz Kafka” w dużej mierze można przypisać autentyczności tytułowego bohatera. W jego rolę wciela się mało znany dotąd Idan Weiss – aktor, którego popularność najprawdopodobniej wkrótce znacząco wzrośnie. Jego niezwykła wrażliwość i subtelność w grze aktorskiej pozwoliły mu z wyjątkową łatwością wcielić się w Kafkę. Kreując tę postać, Holland wyraźnie zaznacza swój charakterystyczny styl – prowokacyjny, artystyczny i pełen emocji. Mimo odważnych środków wyrazu zachowuje autentyczność, bo właśnie taki był sam pisarz. Reżyserka chciała, by po tak wybitnej postaci pozostała filmowa biografia, która dorównałaby poziomem jej twórczości.
Najnowsza produkcja reżyserki „Zielonej granicy” nie jest kolejną, nie do końca udaną biografią tego niezwykle wybitnego pisarza. Holland, zafascynowana twórczością Kafki już od dzieciństwa, określa ją jako oryginalną i ponadczasową. Tymi samymi słowami można opisać jej film o literackim idolu. Zamiast sięgać po oklepaną fabułę z elementami dokumentalnymi, reżyserka stosuje inny zabieg – ukazuje Kafkę jako osobę niezrozumianą, pełną lęków, niepotrafiącą poradzić sobie z własnymi myślami. Jego wizerunek zestawiła ze współczesnością. Choć akcja filmu toczy się na początku XX wieku, Holland uzupełniła fabułę kilkoma scenami z czasów współczesnych. W tych fragmentach przedstawia grupę ludzi, którzy z zachwytem odkrywają życie Kafki sprzed stu lat. Twórczyni filmu pragnęła sportretować pisarza jako jednego z nas, ukazując wiele podobieństw między nim a współczesnym pokoleniem. Momentami reżyserka posługuje się zabiegiem, który sprawia wrażenie, jakby bohater potrafił przewidzieć przyszłość – jakby przeczuwał, jaka będzie rzeczywistość, w której dziś żyjemy. Ten artystyczny gest podkreśla ponadczasowość postaci Franza Kafki.
Produkcja w reżyserii Holland została oficjalnym polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego w 2026 roku. „Franz Kafka” zyskał tym samym światową popularność. To dzieło szczególne – nieszablonowe, oryginalne i niezwykle odkrywcze, podobnie jak sama postać tytułowa. Kafka był pisarzem jedynym w swoim rodzaju i wreszcie doczekał się biografii godnej swojego geniuszu.
Małgorzata WALKOWIAK
