Alternatywna grupa muzyczna, świętująca w tym roku 25-lecie debiutanckiego albumu, w przyszłe lato wystąpi na poznańskim festiwalu Bittersweet. Gorillaz to zespół nietypowy – składa się z fikcyjnych postaci, a nie klasycznych członków znanych z imienia i nazwiska. Projekt reprezentuje coś wyjątkowo oryginalnego, wykraczającego poza standardowe ramy muzyki. Przekonajcie się, dlaczego warto zanurzyć się w świat komiksowego lore Gorillaz.
Ekscytacja i tęsknota to motywy przewodnie festiwalu Bittersweet, zorganizowanego po raz pierwszy w tym roku w Poznaniu. Letnia impreza miała być wydarzeniem zarówno nostalgicznym, jak i spektakularnym. Zebrała wiele pozytywnych opinii: chwalono świetną organizację, przyjazną atmosferę oraz różnorodny line-up z artystami takimi jak Post Malone, Nelly Furtado czy Taco Hemingway. Przyszłoroczna edycja ponownie odbędzie się w dniach 13-15 sierpnia, a jej areną znów będzie poznańska Cytadela.
Pod koniec października organizatorzy ogłosili główną gwiazdę pierwszego dnia festiwalu w 2026 roku. To zespół, którego niewielu spodziewało się zobaczyć na poznańskiej scenie – ostatni raz wystąpili w Polsce w 2018 roku na Open’er Festival. Koncerty grupy są jedyne w swoim rodzaju, podobnie jak cała ich twórczość, której właściwie żaden inny artysta nie jest w stanie dorównać. Gorillaz to brytyjska formacja założona w 1998 roku przez Damona Albarna i Jamiego Hewletta. W tym roku zespół świętuje 25-lecie wydania swojego debiutanckiego krążka – „Tomorrow Comes Today”. Choć pierwotnie miał on być jedynie zapowiedzią tego, co zespół pokaże w przyszłości, to jego sukces szybko ugruntował pozycję twórców nie tylko w świecie muzyki, lecz także audio-wizji i animacji.
Muzyczne lore
Gorillaz to jeden z najbardziej wyjątkowych zespołów, jakie kiedykolwiek powstały – nie tylko ze względu na brzmienie. O ich oryginalności przesądził przede wszystkim sposób, w jaki postanowili się zaprezentować. Już na samym początku Damon Albarn i Jamie Hewlett zrezygnowali z tradycyjnej formuły: nie pokazywali się jako autorzy utworów, zamiast tego stworzyli całe uniwersum – świat, w którym istnieją cztery fikcyjne postacie tworzące zespół. Muzyce od początku towarzyszyła więc imponująca oprawa multimedialna. Obecnie oficjalna strona zespołu oferuje animacje, gry i dodatkowe materiały, a jej twórcy opracowali też rozbudowane Backstory, opisujące kariery poszczególnych bohaterów. Dzięki temu fani mogą lepiej poznać ich lore.
„Murdoc Niccals był satanistycznym bandytą i basistą z bardzo trudnym dzieciństwem, który marzył o zostaniu sławnym muzykiem” – tak rozpoczyna się jedna z pierwszych opowieści opisujących wszechświat Gorillaz. Fragment dotyczy tzw. fazy pierwszej – „Zdemaskowanie celebrytów”, jednej z ośmiu części historii zespołu. Podział na fazy również został opracowany przez Albarna i Hewletta. Oprócz wspomnianego Murdoca, odpowiedzialnego w zespole za gitarę basową, w tym świecie pojawiają się jeszcze trzy postacie: Russel – perkusista, 2-D – wokalista i klawiszowiec oraz Noodle – gitarzystka. Wspólnie tworzą nie tylko zespół, lecz także spójne fikcyjne uniwersum.
Twórca a bohater
Za wirtualnym zespołem stoją jego twórcy, których obowiązki od początku były wyraźnie podzielone. Albarn odpowiada za warstwę muzyczną – to on użycza głosu wokaliście oraz komponuje większość utworów. Hewlett natomiast stworzył wizualną stronę projektu: wygląd postaci, ich charakter, a także całe lore. W 2008 roku brytyjski dokumentalista Ceri Levy nakręcił film o twórcach Gorillaz. Artyści tłumaczą w nim m.in., skąd wziął się pomysł na tak nietypowy zespół. Ich zdaniem estetyka kreskówki i animowane postacie nie są zarezerwowane wyłącznie dla dzieci – mogą być równie atrakcyjne i intrygujące dla dorosłych odbiorców.
Po wydaniu debiutanckiego albumu „Tomorrow Comes Today” na początku lat 2000. Gorillaz odnieśli ogromny sukces. Entuzjastyczne przyjęcie tak nietypowego projektu zaskoczyło nawet jego twórców, a jednocześnie otworzyło drogę do dalszego rozwoju. Rok później ukazał się singiel „Clint Eastwood”, który do dziś pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów grupy. Niesłabnącą popularnością cieszy się również teledysk do tego numeru – obecnie ma niemal miliard wyświetleń na YouTubie. Wkrótce potem Gorillaz wydali album zatytułowany nazwą zespołu, na którym znalazła się większość utworów z debiutu. Dotychczasowe dokonania formacji trudno przypisać do konkretnego gatunku. Ich muzyka to mieszanka alternatywnego rocka i rapu z elektroniką, a tak szeroki wachlarz inspiracji sprawia, że twórczość Gorillaz można obecnie określić jako niezwykle oryginalną i niepodrabialną.

Dalsze sukcesy
Kolejnym przełomem było wydanie w 2005 roku albumu „Demon Days”. Promowały go między innymi single „Dirty Harry” i „Feel Good Inc.”. Na płycie brzmienie zespołu zostało poszerzone o elementy popu i hip-hopu, przez co jeszcze trudniej było jednoznacznie zaszufladkować styl Gorillaz. W międzyczasie grupa intensywnie koncertowała – jednak i w tym aspekcie różniła się od klasycznych zespołów. Ponieważ Gorillaz tworzą fikcyjne postacie, na scenie często pojawiały się ich hologramy imitujące obecność muzyków. Towarzyszyli im goście znani z poszczególnych utworów, którzy występowali na żywo i uzupełniali brzmienie wirtualnego składu. Jednym z nich był Teren Delvon Jones – amerykański raper, który użyczył głosu w „Clint Eastwood”.
Płytę „Demon Days” przypisuje się do fazy drugiej – „Slowboat do Hades”. Poza elementami dotyczącymi kolejnych etapów kariery, w backstory zespołu pojawiają się także niezwykle rozbudowane opisy życia bohaterów, ich relacji, problemów, z jakimi się mierzą, a także liczne poboczne wątki. W 2008 roku Gorillaz weszli w fazę trzecią – „Plastic Beach”. Jej nazwa nawiązuje do wydanego w 2010 roku trzeciego albumu studyjnego o takiej samej nazwie. Poza utworami „Rhinestone Eyes” i „On Melancholy Hill” płyta nie odniosła większego komercyjnego sukcesu, jednak okazała się bardzo ważna dla zespołu. Teksty skupiają się przede wszystkim na konsumpcjonizmie i katastrofie ekologicznej, natomiast plastikowa plaża stała się w historii Gorillaz miejscem, które pełni rolę nowej siedziby grupy. Wszystko to zostało szczegółowo opisane w backstory zespołu.
Kolejne fazy – „We Are Still Humanz” oraz „No More Unicorns Anymore” nie przyniosły grupie znaczących sukcesów. Poza albumem „Humanz” wydanym w 2017 roku, lata 2014-2019 nie zaowocowały większymi osiągnięciami. Przed premierą tej płyty zespół przechodził kryzys i w latach 2012-2016 był praktycznie zawieszony, głównie z powodu licznych konfliktów między Albarnem a Hewlettem.
Zmiana kierunku
Pod koniec 2019 roku zespół wszedł w fazę szóstą – „Wish You Wear Ear”. Był to moment przełomowy. W 2020 roku ukazał się album „Song Machine”, który stał się nowością w twórczości grupy – zarówno pod względem formy, jak i sposobu wydawania utworów. „Song Machine to zupełnie nowy sposób robienia tego, co robimy. Gorillaz łamie schemat, bo schemat się zestarzał (…) Song Machine żywi się nieznanym, działa na czystym chaosie. Więc cokolwiek się wydarzy, jesteśmy przygotowani i gotowi do produkcji, jakby jutra miało nie być” – ten fragment backstory Gorillaz pozwala lepiej zrozumieć kierunek, w którym zespół postanowił podążyć w nowym etapie swojej działalności. Nowa płyta o pełnej nazwie „Song Machine, Season One: Strange Timez” poszerzyła dyskografię zespołu o utwory takie jak: „Strange Timez”, „The Valley of the Pagans” czy „The Lost Chord”. W 2022 roku rozpoczęła się faza siódma – „The Static Channel”. W tym samym czasie zespół wyruszył w trasę koncertową promującą poprzedni album, a niedługo później wydał kolejną płytę – „Cracker Island”.
W tym roku Gorillaz wszedł w ósmą, jak dotąd ostatnią fazę, w której chce skupić się na świętowaniu 25-lecia debiutanckiego albumu. Z tego powodu w przyszłym roku wyruszy w trasę, a jej częścią będzie występ na Bittersweet. Istnieje wiele teorii na temat tego, w jaki sposób Gorillaz zaprezentują się na poznańskiej scenie. Jedno jest pewne – zrobią to w sposób zaskakujący i niezwykle efektowny.
Małgorzata WALKOWIAK
