Dzielnica Cesarska

Wielu mieszkańców Poznania, spacerując ulicami miasta, nie zdaje sobie sprawy z historii, jaką naznaczone są budowle znajdujące się w ich najbliższym otoczeniu. W pędzie codziennego życia być może nie ma już czasu na zatrzymanie się i podziwianie niektórych z nich. W tym artykule chciałbym przybliżyć historię dawnej Dzielnicy Cesarskiej w Poznaniu, sięgającej korzeniami do roku 1890, oraz kilku budynków znajdujących się na jej terenie, których  historia wydaje się najciekawsza.

Pierwotny wygląd zamku. Zdjęcie wykonane od strony dzisiejszej ul. Fredry – źródło Wikimedia Commons

Pierwotny wygląd zamku. Zdjęcie wykonane od strony dzisiejszej ul. Fredry – źródło Wikimedia Commons

Czym zatem jest owa Dzielnica Cesarska, o której niektórzy z czytelników słyszą, być może, po raz pierwszy? Otóż kiedy w latach 90. XIX wieku, na skutek modernizacji fortyfikacji miasta, podjęto decyzję o likwidacji przestarzałej twierdzy poligonalnej, wchodzącej w skład kompleksu zwanego „Twierdzą Poznań”, władze niemieckie zdecydowały się na rozbudowę centrum miasta. Na miejscu dawnych murów powstała przestrzeń, która miała zostać zagospodarowana zgodnie z planami Josepha Stübbena, niemieckiego architekta i wybitnego urbanisty. Zainspirowany wiedeńskim Ringstrasse Stübben zaprojektował rozmieszczenie budynków na planie zbliżonym do koła.

Założenia tzw. „ringów” pojawiały się w różnych europejskich miastach. W praktyce miały one umożliwić rozwój poza obszary wcześniej ograniczane ciasnymi fortyfikacjami, jednocześnie dostosowując przestrzeń do potrzeb stale rosnącej w siłę klasy burżuazyjnej. Dzięki temu w planach znalazły się budynki użyteczności publicznej, jak urzędy czy teatry. W przypadku Poznania ówcześni architekci pragnęli także usprawnić komunikację pomiędzy poszczególnymi obszarami miejskimi. Należy także wspomnieć, że to w tym właśnie okresie do miasta przyłączono gminy Łazarz, Jeżyce oraz Wildę.

Pamiątka po Cesarstwie

Najważniejszym budynkiem nowej dzielnicy była rezydencja cesarska. Dzisiaj znana jest przez mieszkańców Poznania jako Zamek Cesarski, wzniesiony w latach 1905-1910 na polecenie cesarza niemieckiego, Wilhelma II. Projekt realizował Franz Heinrich Schwechten, jeden z najbardziej utalentowanych niemieckich architektów przełomu XIX i XX wieku. Nie jest to zresztą jedyny projekt Schwechtena, który znajduje się w Polsce; w bezpośrednim sąsiedztwie zamku zaprojektował on budynek Ziemstwa Kredytowego,  natomiast w Szczecinie zachowały się ruiny wieży widokowej Quisorpturm, również autorstwa Schwechtena.

Styl, w jakim pierwotnie budowany był zamek, wykazywał charakterystyczne cechy neoromańskie. Prace rozpoczęto bardzo późno, w 1905 roku, przez co budowla zyskała miano najmłodszego zamku w Europie. Dla żyjących w zaborze Wielkopolan miał on stać się symbolem kontroli Rzeszy Niemieckiej nad miastem. To rozwiązanie przypadło również do gustu nazistom, którzy 29 lat później, w roku 1939, podjęli decyzję o przebudowie dawnej siedziby cesarskiej (używanej w czasie dwudziestolecia międzywojennego, m.in. jako siedziby niektórych zakładów Uniwersytetu Poznańskiego). To właśnie z tamtego okresu wywodzi się znany dzisiejszym mieszkańcom miasta „surowy” styl budowli. Interesującym jest jednak fakt, iż Hitler nigdy osobiście nie gościł w Zamku, pomimo intensywnego przebudowania jego wewnętrznych pomieszczeń, łącznie z utworzeniem gabinetu na pierwowzór tego z berlińskiej kancelarii, specjalnie na potrzeby jego persony.

Po II wojnie światowej mieszkańcy Poznania rozważali zburzenie zamku ze względu na jego pochodzenie. Ostatecznie podjęto decyzję o zachowaniu obiektu i zlikwidowaniu pozostałości symboliki okupanta. Dzisiaj zamek stanowi siedzibę dla Centrum Kultury Zamek, Teatru Animacji, a także Muzeum Powstania Poznańskiego Czerwca. Niedawno doczekał się także gruntownego oczyszczenia, dzięki czemu można go podziwiać w pełnej okazałości.

Pod skrzydłami Pegaza

Kolejną z budowli „fyrtla”, jak Poznaniacy zwykli nazywać w gwarze dzielnicę, jest budynek Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki, znany też jako Opera Poznańska. Opierając się na neoklasycystycznym projekcie Maxa Littmana (wyraźnie zainspirowanego Villą Rotonda w Vincenzie), chciano zastąpić przestarzały już budynek Teatru Arkadia mieszczącego się przy dzisiejszym Placu Wolności. W zamyśle zaborców miał to być ponownie symbol świadczący o wyższości kultury niemieckiej. W 1919 roku budynek przejęty został przez Polaków. Do dzisiaj Teatr Wielki należycie pełni swoją rolę jako centrum kultury.

Siedziby uczelniane

W bezpośrednim sąsiedztwie Opery Poznańskiej podziwiać można okazałe Collegium Maius. Ciężka, neobarokowa zabudowa, dzisiaj mieszcząca w sobie Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej UAM oraz Uniwersytet Medyczny, początkowo była siedzibą znienawidzonej przez naród polski Komisji Kolonizacyjnej. Zadaniem urzędu powołanego w 1886 roku z inicjatywy „żelaznego kanclerza”, Ottona von Bismarcka, było masowe wykupywanie ziemi w Wielkopolsce oraz na Pomorzu Gdańskim z rąk polskich i przekazanie ich w ręce niemieckich osadników. Przez cały okres swojej działalności Komisja Kolonizacyjna wykupiła około 8% posiadłości ziemskich.

Ostatnim punktem mojej podróży jest Collegium Minus znajdujące się przy ulicy Wieniawskiego 1, w którym obecnie mieści się rektorat UAM, a które wybudowano w 1910 roku na potrzeby pruskiej Akademii Królewskiej na podstawie neorenesansowego projektu Edwarda Fürstenaua. Miejsce to znane jest dzisiaj głównie z uroczystości akademickich oraz koncertów.

Dzielnica Cesarska w Poznaniu stanowi z pewnością niezwykłą cześć miasta. Na stosunkowo niewielkim obszarze znajduje się wiele budynków w rozmaitych stylach architektonicznych, które przez lata zmieniały swoje przeznaczenie. Nie brakuje tutaj także i terenów zielonych, przez co całość sprawia naprawdę imponujące wrażenie, zarówno w oczach przyjezdnych, jak i mieszkańców.

Dawid KROLL

Dodaj komentarz