Jędrzejewski: „Nie jestem hipokrytą”. Komisja Sprawiedliwości w sprawie TK

 Zbigniew Jędrzejewski oraz poseł PiS Włodzimierz Bernacki /Marcin Obara /PAP

Zbigniew Jędrzejewski oraz poseł PiS Włodzimierz Bernacki /Marcin Obara /PAP

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zaopiniowała kandydaturę profesora Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Tuż po godzinie jedenastej kandydat PiS otrzymał opinię pozytywną.

 Profesor zajmie miejsce Mirosława Granata, którego kadencja wygaśnie 27 kwietnia. Na tym się nie skończy. Do końca 2016 roku Trybunał Konstytucyjny opuści również prezes Andrzej Rzepliński. Platforma, PSL i Nowoczesna nie wyłoniły swoich kandydatów. Opozycja podkreśla, że prezydent Andrzej Duda powinien odebrać ślubowanie od sędziów poprzedniej kadencji, a wolne miejsca obsadzić według propozycji złożonej przez Prawo i Sprawiedliwość.

 Posiedzenie komisji przetoczyło się z wielkim hukiem. Wypowiadający się posłowie, między innymi Borys Budka, zadawali pytania, na które nie otrzymali odpowiedzi. Michał Szczerba, przedstawiciel PO, dochodził opinii prof. Jędrzejewskiego w sprawie nieodebrania ślubowania od trójki sędziów. Szczególnym zainteresowaniem cieszyło się również pytanie o stanowisko wobec nieopublikowania wyroku z 9 marca. Kolejną lawiną pytań zasypała posłanka Nowoczesnej. Kamila Gasiuk-Pihowicz stawiała pytania, na które otrzymała odpowiedzi ogólnikowe. Jędrzejewski stwierdził stanowczo: „po co chce Pani wykazać, że jestem niedobrym PiS-owcem” ?

 Jak wynika z odpowiedzi kandydata PiS, pytań było stanowczo za dużo. Odpowiedzi nie zawierały jednak konkretów i potwierdzenia jego stanowiska wobec kluczowych dla państwa spraw. Jędrzejewski wielokrotnie podkreślił, że nie chce być utożsamiany z Prawem i Sprawiedliwością. Zamierza podejmować wyroki w zależności od argumentów prawnych za i przeciw. Widoczna irytacja i pewna siebie postawa nie dawały za wygraną. Posłanka Nowoczesnej starała się składać wnioski o kolejne pytania. Bezskutecznie. Przewodniczący posiedzenia uniemożliwił dalszych interpelacji. Gasiuk-Pihowicz zarzekała się, by nie przypisywać jej złych motywów i dopuścić do głosu.

 Posiedzenie komisji wypełnione pytaniami stwarzało pozory wykładu akademickiego. Głosowanie wobec Jędrzejewskiego zakończyło się uzyskaniem 16 głosów za. Tuż po obradach swój komentarz wygłosiła posłanka Nowoczesnej oraz wygrany w starciu kandydat PiS-u. Opozycja podtrzymuje, iż „(…) na stole leży projekt porozumienia. PiS ewidentnie go nie chce”.

 Posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka okazało się być burzliwą dyskusją pozbawioną konkretów. Kultura panująca na sali była dopełnieniem napiętej atmosfery. Ogłoszenie wyroku, mimo dalszych pytań przewodniczącego dało zgromadzonym znak, by skierować się w stronę wyjścia. Zakończenie obrad pozostawia wiele do myślenia. Czas pokaże, czy należy spodziewać się kontynuacji zmagań z Trybunałem Konstytucyjnym.

Karolina KAROŃ

Dodaj komentarz