Rozmowy o lewicy razem z Zandbergiem

Żródło: Strona WNPiD

Żródło: Strona WNPiD

Kondycja polskiej lewicy po 1989 roku czy program partii „razem” – to jedne z zagadnień, które poruszono podczas spotkania z Adrianem Zandbergiem. Lider lewicowej partii spotkał się ze studentami we wtorek na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa.

 Prawie dwugodzinne spotkanie z politykiem rozpoczęło się od krótkiego wykładu Adriana Zandberga na temat polskiej lewicy. Zandberg zauważył, że tak naprawdę po 1989 roku prawdziwej lewicy w Polsce nie ma. Partie takie jak Twój Ruch czy SLD są według lidera „razem” mniej lub bardziej centrowe. Ich lewicowość ma objawiać się tylko w nazwach lub hasłach, które propagują, brak jej jednak w programach. Te według niego są zbyt konserwatywne.

 W swoim wykładzie Zandberg poruszył także temat waluty Unii Europejskiej jaką jest euro. Zauważył, że dość fortunny jest zapis w traktacie lizbońskim, który zobowiązuje kraje członkowskie Unii do przyjęcia euro, ale nie precyzuje jak szybko ma się to odbyć. Jego zdaniem bowiem przyjęcie euro przez Polskę przy aktualnej polityce walutowej UE byłoby zgubne. Jako przykład podał Grecję, która znajduje się właśnie w stanie kryzysu. Miało go spowodować właśnie zbyt szybkie przyjęcie euro.

 Po prelekcji był czas na pytania. Studenci chętnie zgłaszali się, by usłyszeć odpowiedź Zandberga na najróżniejsze kwestie. W toku odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że jest on pewny miejsca dla lewicy w Sejmie w następnych wyborach parlamentarnych za trzy lata, ideologia Karola Marksa za czasów Marksa nie była uważana za ideologię, a wysokie podatki proponowane przez jego partię wynikają z solidaryzmu społecznego. Oświadczył też, że chciałby, by Polska szła w kierunku w jakim zmierzają kraje skandynawskie, a nie anglosaskie.

 Zandberg stwierdził też, że aby Polska mogła przejść zmianę jaką proponuje jego partia, potrzeba pierw pracy nad zmiana mentalności polskiego społeczeństwa. Lider „razem” stwierdził, że w tej kwestii przygląda się hiszpańskiej partii Podemos, która pod wieloma względami przypomina jego formację. Ocenił, że efekty działania Podemos będzie można zweryfikować dopiero za 3-4 lata.

Przemysław TERLECKI

Dodaj komentarz