Co roku choroby nowotworowe wg Ministerstwa Zdrowia powodują zgon około 100 tysięcy Polaków. W skali Europy jest to ponad milion osób. Od wielu lat podejmowane są działania w celu usprawnienia, a właściwie ujednolicenia procedur leczenia raka. Przełomowym przedsięwzięciem jest powołanie przez Parlament Europejski, komisji ds. walki z rakiem. Na jej czele stanął Bartosz Arłukowicz – deputowany do Parlamentu Europejskiego – były minister zdrowia.
– Kiedy będziemy mieć szansę wygrać walkę z rakiem? Kiedy zbudujemy szybką ścieżkę diagnostyczną dla pacjenta. Wspólne zakupy leków innowacyjnych, wspólne gwarancje zapasów leków kluczowych. Zbudowanie rejestru nietypowych przebiegów typowych raków – napisał Arłukowicz na Twitterze. Powstała z inicjatywy delegacji PO-PSL w Grupie EPL komisja, przygotowuje dokument określający obszar profilaktyki, leczenia i powrotu do zdrowia pacjenta. Oczywiście na samym początku skupia się na zapewnieniu środków na to przedsięwzięcie. „Plan Arłukowicza”, przedstawiany podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego, zaraz obok dostępu do metody in vitro, zawierał również wprowadzenie europejskiego pakietu onkologicznego. Były minister zdrowia bierze pod uwagę ogromne koszty, jakie niesie za sobą leczenie. Wychodząc naprzeciw pacjentom, proponuje wspólne negocjowanie cen z koncernami farmaceutycznymi przez państwa członkowskie Unii Europejskiej.
4 lutego na konferencji Parlamentu Europejskiego w Brukseli Komisja Europejska wdrożyła „Europejski plan walki z rakiem – mierzymy wyżej” i tym rozpoczęła konsultacje publiczne. Główne podejmowane działania to profilaktyka, wczesna diagnoza, leczenie oraz dalsza opieka. – Każdy z nas ma w swoim kręgu przyjaciół, znajomych z pracy lub bliskich kogoś, kto doświadczył lub doświadcza tej choroby. Każdy z nas odczuwał ten sam smutek i miał to samo poczucie bezradności. Ale jest coś, co możemy zrobić: samodzielnie lub wspólnie. Na poziomie państw członkowskich i Unii Europejskiej. Oczywiście nie zaczynamy od zera. Ale możemy uczynić znacznie więcej niż robimy obecnie. Dzisiaj, w Światowym Dniu Walki z Rakiem, wkraczamy na nową wspólną ścieżkę, która zaprowadzi nas do europejskiego planu walki z rakiem. Razem możemy dokonać zmian: za sprawą profilaktyki, badań naukowych i nowej strategii w zakresie danych, a także dzięki równości w leczeniu w całej Europie – mówiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Wszystko zapowiada się ciekawie. Jednak nikt nie przewidział, że COVID-19 może nieco przesunąć plany w czasie. Zastanawia mnie fakt, czy w zaistniałej sytuacji, lekarze zdołają przystąpić do wspomnianej profilaktyki? To nic innego, jak skierowanie pacjenta na specjalistyczne badania, na których termin już przed pandemią oczekiwało się czasem wiele miesięcy. W takiej sytuacji wzrost zgonów na nowotwory jest nieunikniony. A to wszystko za sprawą wykrycia choroby w późnym stadium rozwoju. Przyjmując optymistyczną wersję, możemy skorzystać z badań w wielu przypadkach zapobiegających następstwom, jakie niesie za sobą rozwijający się nowotwór w ciele człowieka. Jednak czy społeczeństwo w czasie kryzysu gospodarczego będzie skupiać się na wizycie u lekarza, która w przypadku pilnej potrzeby jest odpłatna? – Ta komisja jest misją społeczną, zapraszam wszystkich, którzy chcą włączyć się w prace tej komisji. Potrzebujemy wolontariuszy, przekonujmy naszych bliskich do wykonywania badań profilaktycznych – mówił Arłukowicz w rozmowie z Michałem Kaczmarkiem dla portalu wszczecinie.pl. Działania komisji zyskują aprobatę, a ich skutki mogą być przełomowe dla ludzkości. Jednak aktualny stan służby zdrowia pozostawia wiele do życzenia.
Anna PRZYBYLAK
