Oranje w ćwierćfinale. Zmęczeni z honorem na koniec męczącego sezonu

Przedostatnia kolejka pasjonujących rozgrywek o zaszczytne miano najlepszej drużyny na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa przyniosła ostateczne rozstrzygnięcia. Kto spodziewał się flaków z olejem może pluć sobie owymi flakami w brodę, bowiem to co wydarzyło się w ostatnią środę przerosło najśmielsze oczekiwania i opróżniło konta firm bukmacherskich. Pomarańczowa rewolucja okazała się skuteczna i obaliła ćwierćfinałowe żądze ekip, które nie akceptowały obecności charakternych kopaczy z F’n’F. Emeryci rzeczywiście nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, a niebywała mobilizacja, zgranie jak na  Majdanie, wirtuozerskie popisy i natarcia iście ofensywne przyniosły wielce oczekiwany skutek. Można powiedzieć, że Oranje śmiało nadwyrężyli pozycję vifonowych rozterek w wyścigu o tytuł najsympatyczniejszej drużyny, bo chyba wszyscy życzyli im sukcesu, który zwieńczy ich determinację jaką okazali przez te wszystkie turniejowe lata. Istna dominacja w spotkaniu z FC Jasne Pełne, pewne zwycięstwo i korzystny dla nich wynik w pojedynku Debellatio z GJK, złożyły się na ekstazę w gronie starszaków. Pomarańczowy w tym sezonie był bardzo jaskrawy i wcale nie kontrastował z poczynaniami zespołu, ale był tłem dla rażącej umiejętnościami i charakterem grze drużyny. F’n’F w ćwierćfinale, w tabeli na trzecim bądź czwartym miejscu, bowiem w kolejną środę czeka na nich huragan z Izochwały. Ewentualne trzy punkty  w spotkaniu z faworyzowanym Bogulatorem mogą dać im awans na grupowe podium. W fazie play-off przyjdzie im zagrać ze Śmiercią w Wenecji albo siłaczami ze Sztang. Bukmacherzy prawdopodobnie nie będą przyjmować zakładów o awans sympatycznych emerytów. Skupią się raczej na ilości straconych przez pomarańczowych bramek. Oranje na pewno nie pójdą szlakiem Najmana i nie „odklepią parkietu” przed końcem meczu o półfinał. Obrona, której dowodzi el capitano, czyli Krzysztof Nalepa jest w ostatnim czasie szczelna jak Mur Berliński w latach 70’.

 

F’n’F – FC Jasne Pełne 3:0 (Nalepa, Kapusta, Kubiak)

 

 

Wypoczęci po sezonie

 

Długo kazali czekać na podrygi okazujące piłkarskie umiejętności, ale w końcu zrobili co trzeba było zrobić już dawno. Zmęczeni Sezonem czekali na spotkanie z sąsiadującą w tabeli Alkopolitologią jak na oazę na pustyni, aż w końcu się doczekali i wynik wcale nie jest fatamorganą. Dwubramkowe zwycięstwo znaczy coś więcej niż trzy punkty. To honor, zaszczyt i uśmiechy kibiców, którzy swoim dopingiem poprowadzili młodych politologów do tryumfu nad starszymi kolegami po fachu. Ileż lajków zebrał post o ich zwycięstwie, ileż radości przysporzyli swoimi barwnymi występami, które w podstawówce zostałyby określone radosną twórczością. Teraz jednak na pieczątce dostali najbardziej uśmiechnięte słoneczko, szkolną szóstkę z plusem, odznakę ucznia z czerwonym paskiem wcale nie na tylnym siedzeniu. Złota tarcza wzorowego absolwenta może im się jeszcze nie należy, ale ucieczka z dna futsalowej studni nie może przejść obojętnie. Bramki Betki i Koniecznego już na zawsze będą legendą opowieści tworzonych przez adeptów politologii, a dwaj wymienieni gentlemani nie muszą wozić się w garniturach, aby uchodzić za wzór obywatelskich zachowań. Zmęczeni Sezonem z trzema punktami. Punktami, które smakują jak sięgnięcie po piłkarską ambrozję.

 

Zmęczeni Sezonem – Alkopolitologia 2:0 (Betka, Konieczny)

 

 

Ponadto, spotkanie GJK Zbigniew – Debellatio zostało uznane obustronnym walkowerem, który wzbogaca oba zespoły o okrągłe zero w tabeli grupy A. Dużo kontrowersji i niemały skandal przyniosło nierozegrane spotkanie zespołu Jemy na Biologii z MILF Hunters. Z powodu szumów w komunikacji, Kuchenni pojawili się na boisku bez rywala i zostaną im przyznane punkty walkowerem kosztem Łowców Mamusiek. Mateusza Pluskotę można uznać za ojca sukcesu, choć złośliwi nazywają to osiągnięcie „Victorią z futsalowego in-vitro”. Jednak cytując klasyka: „zwycięstwo jest zwycięstwem”.

 

W najbliższą środę, ostatnią już oznajmującą grupowe zmagania prawdopodobnie zagrają:

 

21:30 Alkopolitologia – Jemy na Biologii

 

21:55 Śmierć w Wenecji – Zmęczeni sezonem

 

22:20 F’n’F – Bogulator Izochwała

 

MICHAŁ LEŚNICZAK

Dodaj komentarz