Ja „paczam” sercem. A Ty?

fot. Dominik Kłos (SAF WNPiD)

fot. Dominik Kłos (SAF WNPiD)

Mówią o nich „ślepaczki” i wcale nie chodzi tutaj o naboje. Mowa o niewidzących i niedowidzących kotach, których historiami dzieli się ze światem Fundacja Ja pacze sercem, dla której studenci naszego wydziału wraz z doktorem Marcinem Piechockim przygotowali przedświąteczną zbiórkę karmy, zabawek i wszelkiego rodzaju gadżetów.

 Temat niepełnosprawności u zwierząt jest w świecie kultu młodości, piękna, radości i „wymuskania” (również wśród zwierzaków domowych), tematem tabu. Podopieczni fundacji są jednak w dobrych rękach! Strach przed adopcją niepełnosprawnego kociaka jest duży, głównie ze względu na brak obycia z takimi zwierzakami. Ślepaczki są jednak równie kontaktowe i łobuzują równie mocno, co ich futrzaci przyjaciele bez wszelkiego rodzaju wad wzroku. Niewidzące koty potrafią poradzić sobie z wieloma przeszkodami z zadziwiającą sprawnością – nie zapominajmy, że oprócz zmysłu wzroku kierują się również innymi zmysłami i pomimo przejść (czasami utrata wzroku wiążę się z chorobą, czasami z wypadkiem czy urazem mechanicznym) doskonale radzą sobie w codziennych sytuacjach.

 Fundacja Ja pacze sercem zrzesza wielu wolontariuszy na terenie całego kraju i jest pierwszą w Polsce fundacją opiekującą się niewidzącymi i niedowidzącymi kociakami. Ponadto, jak w rozmowie z dziennikarką Kuriera Akademieckiego – Weroniką Kubalą, powiedziała prezes fundacji Joanna Piotrowska-Wojczak – wolontariusze starają się pomagać również kotom na Ukrainie, głównie z terenów objętych działaniami wojennymi.

Z wizytą u kociej ferajny

 Dary, które zebraliśmy wspólnie z organizatorem zbiórki doktorem Marcinem Piechockim oraz Biblioteką Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa, trafiły w zeszły czwartek do ślepaczków. Do ich przewiezienia potrzebowaliśmy: dwóch samochodów, siedmiorga nieustraszonych wolontariuszy, ludzi „paczących” sercem i wspaniałych kociaków, które dają od siebie o wiele więcej, niż biorą – ciepło, wdzięczność i pociechę. Nie bójcie się kotów niewidzących, bo one również widzą. Po prostu inaczej.

Dominika PACYŃSKA

Dodaj komentarz