Święty Patrick, patron Milanu

17 marca większości osób kojarzy się z patronem Irlandii – świętym Patrykiem. Ludzie na całym świecie ubierają się na zielono, organizują parady czy festyny, a na każdym kroku zobaczyć można symbol Irlandii – zieloną koniczynę. Od teraz własnego świętego Patryka mają również w Mediolanie. Ten występuje jednak w czerwono-czarnych barwach.

Patrick Cutrone, bo to o nim mowa, z przytupem wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce AC Milan. 20-latek na przestrzeni wszystkich rozgrywek zdobył już 14 bramek, a wszystko wskazuje na to, że na tej liczbie jego licznik się nie zatrzyma. Napastnik szybko stał się ulubieńcem kibiców, a media okrzyknęły go wręcz nowym Filippo Inzaghim. Skąd wziął się jednak Patrick Cutrone?

Włoch stawiał swoje pierwsze kroki w amatorskim klubie Parediense, gdzie został zauważony przez skautów Milanu. Tak oto rozpoczęła się długa przygoda Cutrone w barwach „Rossonerich”. Napastnik przez lata piął się po szczeblach drużyn młodzieżowych. Szczególnie imponujący okazał się jego ostatni sezon w Primaverze (rozgrywki do lat 20), gdzie w 22 spotkaniach zdobył 19 bramek. Cutrone przyciągnął tym samym uwagę ówczesnego trenera Milanu, Vincenzo Montelli, który na początku obecnego sezonu dał 20-latkowi szansę gry w pierwszym zespole. Napastnik z nawiązką wykorzystał daną mu okazję.

Cutrone w podstawowym składzie rozpoczął pierwszy mecz Serie A z Crotone. Jego zespół pewnie wygrał 3:0, a młody napastnik wziął udział przy wszystkich trzech bramkach – dwa razy asystował przy trafieniach kolegów i raz sam wpisał się na listę strzelców. Włoch kolejnego gola dorzucił już w drugiej kolejce w spotkaniu z Cagliari.

O ile kibice przed sezonem spodziewali się, że Cutrone otrzyma okazje do gry, to nikt nie obstawiał, że 20-latek tak często będzie występował w pierwszym składzie. Szczególnie, że AC Milan nie próżnował w letnim okienku transferowym. Do klubu trafili, uważany za wielki talent, André Silva, oraz doświadczony Nikola Kalinić. Pierwszy z nich występuje jednak głównie w Lidze Europy (tylko jeden gol w Serie A), drugi natomiast marnuje sytuacje na potęgę. Lekiem na niemoc strzelecką nowych napastników okazał się więc Patrick Cutrone.

20-latek rozwinął się jeszcze bardziej, gdy nowym menadżerem klubu został Gennaro Gattuso. Legendarny „Rino” zaraził młodego zawodnika entuzjazmem i energią, jednocześnie na własnym przykładzie ucząc ciężkiej pracy i poświęcenia. Napastnik przez cały czas może również liczyć na wsparcie ojca, z którym jest bardzo blisko, oraz starszego brata, który występuje na pozycji bramkarza.

Młody napastnik oprócz występów w drużynie Milanu ma na swoim koncie mecze w młodzieżowych reprezentacjach Włoch. Cutrone przechodził przez różne szczeble kadry, na U-15 zaczynając, a na U-21 kończąc. Łącznie wystąpił w 62 meczach reprezentacji młodzieżowych, a teraz zaczyna pukać w drzwi kadry seniorskiej. Kto wie, być może ze względu na gorszą formę Gabbiadiniego i Belottiego, Cutrone otrzyma szansę od selekcjonera? Na razie został powołany na najbliższe mecze.

20-latek zaskarbił sobie sympatię kibiców zaangażowaniem i wolą walki, a jego popularność sięgnęła zenitu, gdy wyeliminował Inter Mediolan z Pucharu Włoch. Fani Milanu po sytuacji z Gianluigim Donnarummą z pewnością będą jednak podchodzić do całej sytuacji bardziej z dystansem. Choć na porównania Patricka Cutrone z Filippo Inzaghim jest zdecydowanie za wcześnie, to jedno jest pewne – „Rossoneri” mają w swoim składzie prawdziwą perełkę.

Szymon MILANOWSKI

Dodaj komentarz