Wehikuł czasu: Nasz nowy dom, powrót do The Sims

Źródło: pinterest.com

Nie musisz kończyć szkoły wyższej, aby zbudować swój apartament marzeń. Nie musisz też wychodzić z mieszkania. Wystarczy trochę wyobraźni oraz laptop, by stworzyć coś niesamowitego. Cofnijmy się do produkcji The Sims, która z każdego zrobiła budowniczego w wirtualnym świecie.  

Gra została wyprodukowana przez Maxis. EA Games wydał ją w 2000 roku. Standardowo działała nawet na słabszych blaszakach, dlatego każdy mógł w nią zagrać. Swoją prostotą przyciągnęła wszystkich graczy na świecie.

Świat simów

Cały mechanizm gry opiera się na dwóch funkcjach: tworzeniu simów oraz na budowie domów. Pierwsza forma przenosi nas do kreatora tworzenia rodziny, począwszy od imienia i nazwiska, a skończywszy na przypisaniu cech osobowości danych postaci. Warto dodać, że na start dostajemy 25 punktów, które rozdysponowujemy między np. schludność, aktywność czy nastawienie. W taki sposób możemy stworzyć ideał człowieka lub zupełne jego przeciwieństwo.

Kiedy damy już życie wirtualnej rodzinie to decydujemy, czy wprowadzić się już do wybudowanego i umeblowanego lokum, czy może zacząć zupełnie od zera z pustą parcelą.
Haczyk tkwi niestety w tym, że na start dostajemy niewiele simoleonów (pieniędzy w świecie The Sims). Gracze szybko rozgryźli, że w łatwy sposób można te trudności obejść przy użyciu kodów. Wystarczy tylko przenieść simów na parcele i wpisać kod: motherlode. W mgnieniu oka stajemy się miliarderami i możemy tworzyć bez żadnych ograniczeń.

I cyk jedna ścianka

Produkcja przyciągnęła ludzi z jednego prostego powodu: miała rozbudowany system budowy domów. Do dyspozycji mieliśmy podstawowe narzędzia, takie jak: kształtowanie terenu i obiektów wodnych. Ingerencja w kolor trawy, czy tworzenia górek była na porządku dziennym. Dodatkowo mogliśmy stworzyć basen z drabinkami. Istnieli tacy gracze, którzy usuwali drabinki w trakcie, gdy sim brał kąpiel w zbiorniku wodnym, przez co nie mógł z niego wyjść. Reszty nie trzeba dopowiadać.  

Wśród wachlarza opcji mieliśmy także możliwość wyboru ścian, tapet, płotków, kolumn, balustrad, parkanów, schodów, kominków, mebli, roślin, drzwi, okien, oraz dachu. Szał spowodowany ogromem możliwości sprawiał, że przy tworzeniu apartamentu mijały całe godziny. Nie wspominając już o tym, że po skończeniu projektu zagrywano się drugie tyle sterując rodziną.

Sukces rodzi sukces

Twórcy stworzyli aż 7 dodatków do gry m.in. Światowe życie, Balanga, Randka, Wakacje, Zwierzaki, Gwiazda czy Abrakadabra. W każdym z nich fan otrzymywał dodatkowe meble, ubrania oraz miejsca rozrywki dla simów. Wszystko to dawało dodatkowe godziny rozgrywki.  

Gra odniosła sukces, który przeniósł się na kolejne odsłony części. Do dziś możemy zagrać również w  The Sims 2, The Sims 3, The Sims 4 wraz z dodatkami do każdej odsłony.

Ocena: 7/10

AGNIESZKA BARWICKA