Ogień licytacji dla Płomyczka

Dominika Antczak SAF

Poczuć się przez chwilę jak gwiazda, przechadzająca się po czerwonym dywanie. Show nakręcają konferansjerzy. Słychać aplauz widowni i podbijanie stawek. Czas płynie jak rwąca rzeka. W całym tym zamieszaniu jeden, wspólny cel – pomóc dzieciom.

Wydarzenie Erasmus Date Auction przyciągnęło wielu studentów zagranicznych, jak i członków stowarzyszenia ESN UAM Poznań. Po początkowym przedstawieniu sponsorów oraz przybliżeniu zasad, organizatorzy przeszli do najważniejszej części imprezy, czyli licytacji.

Na wybiegu zaprezentowało się 17 osób. Z każdą kolejną emocje wzrastały. Rosły również stawki, które wahały się od 40 do 140 złotych. Po wygranej aukcji zwycięzcy losowali vouchery na randki. Wśród nich znalazły się między innymi kupony na kawę i ciastko czy burgera. Na fanów aktywnego wypoczynku czekały zaproszenia do wrotkarni oraz wyzwanie na ściance wspinaczkowej. Wszystkie nagrody były warte przynajmniej dwa razy więcej niż cena wylicytowanej osoby. Na szczęśliwca, który zapłacił najwięcej za swoją randkę, czekała niespodzianka – bilety dla dwóch osób na symulator latania.

Organizatorzy, którymi w tym roku byli wyłącznie wolontariusze sekcji ESN UAM Poznań, oprócz samej aukcji zatroszczyli się także o inne atrakcje. W przerwach pomiędzy występami na czerwonym dywanie, czas umilał wokalista zespołu Fink Tree Miqus Adamczewski. Zapominalscy mogli w wolnej chwili, udać się do bankomatu po gotówkę na kolejne licytacje. Fantastyczna muzyka oraz możliwość porozmawiania z modelami przed ich prezentacją, jeszcze bardziej napędzały całą akcję.

Podczas wydarzenia widać było przede wszystkim silną więź, która łączy studentów programu Erasmus + z wolontariuszami. Uczestnicy często właśnie ten powód, czyli chęć spotkania, podawali jako przyczynę swojej wizyty w klupie na Starym Rynku.  Duża swoboda i otwartość jednej, jak i drugiej grupy spowodowały, że czas tam spędzony był ciekawym doświadczeniem i pozwolił bliżej poznać działanie stowarzyszenia ESN UAM Poznań.

Jednak to nie wspólne spędzenie czasu i dobra zabawa liczyły się najbardziej. W akcji chodziło przede wszystkim o dzieci. Kwota uzbierana na pomoc świetlicy “Płomyczek” wyniosła 2080 złotych. Pieniądze mają zostać przeznaczone na zakup między innymi rzutnika oraz lodówki, które są aktualnie bardzo potrzebne świetlicy.

Organizatorzy nadal liczą na pomoc dla podopiecznych. Cały czas darczyńcy mogą przynosić do biura ESN UAM Poznań (ul. Święty Marcin 78, p.432) suche jedzenie oraz przybory do rysowania. Każda, choćby mała paczka będzie miała ogromne znaczenie. Wystarczy jeden gest – choć jeden raz otworzyć swoje serce.

Paulina ERPEL