Hołodomor – największa tragedia ukraińskiego narodu

„Każda gwałtowna śmierć jest okropna: kiedy człowiek zostaje rozstrzelany, ​​powieszony, uduszony… Zajmuje to sekundy, minuty. Głód natomiast przeciąga się przez tygodnie, miesiące. Śmierć od głodu to śmierć bez krwi. Krew nie płynie, krew stopniowo się ochładza. Wszyscy umierali z głodu: mężczyźni i kobiety, starzy i młodzi. Rodziny i całe wioski wymierały” – ze wspomnień P. Awramenka, udało mu się przeżyć Hołodomor.

Hołodomor to straszna tragedia ukraińskiego narodu, w skutek której zginęły miliony ludzi. Przyczyną głodu stała się nie wojna, nie susza, lecz cyniczne zachowanie przewodniczących Związku Radzieckiego. Przez wiele lat temat ten był zakazany. Ci, którzy byli świadkami dziejów, milczeli 50 lat. Dopiero w 1983 roku po raz pierwszy diaspora ukraińska w Kanadzie zaczęła mówić o sprawie wszem i wobec.

Dlaczego doszło do Hołodomoru?

Ukraina – państwo szerokich stepów, czarnoziemu i olbrzymich urodzajów. Przedstawiciele tej narodowości uważali uprawienie ziemi za swój obowiązek. Prawie każda rodzina była w stanie zabezpieczyć swoje potrzeby, ponieważ ziemia była częścią życia Ukraińca.

Wszystko zmieniło się 1928 roku, kiedy Stalin użył hasła „powszechna kolektywizacja”. Ta miała charakter obowiązkowy. Dla miłujących wolność Ukraińców było to porównywalne do więzienia. Wszystko co posiadało się we własności prywatnej należało przekazać na rzecz kołchozów, inaczej mówiąc oddać do wspólnego korzystania. Dwa lata później proces ten postanowiono przyspieszyć. Środkiem do realizacji tego był masowy terror stosowany najpierw wobec tak zwanych kułaków (najbogatszych chłopów), a potem wobec każdego sprzeciwiającego się nowemu kursowi politycznemu. Rodziny rozkułaczone wysyłano na Syberię, a nawet jeżeli udawało im się uniknąć deportacji, to dostawały one nakaz zmiany miejsca zamieszkania.

W latach 1930–1933 kolektywizacja doprowadziła do załamania cyklu produkcyjnego w rolnictwie na Ukrainie, gdzie zwiększone kontyngenty żywnościowe nałożone na wieś i represje władz, spowodowały bojkot kołchozów przez ukraińskich chłopów. W odpowiedzi władza postanowiła blokować dostawy żywności i niszczyć zbiory pszenicy.

W taki sposób kolektywizacja stała się jedną z głównych przyczyn Hołodomoru.

Wielki Głód 1932-1933

Zaplanowana konfiskata zboża i wszystkich innych artykułów żywnościowych od chłopów przez władze radzieckie podczas głodu w latach 1932–1933 bezpośrednio doprowadziła do śmierci milionów ludzi. Należy jednak podkreślić, że podczas Wielkiego Głodu utrzymywano duże zapasy zboża i eksportowano żywność do państw Europy.

W dokumentach Biura Politycznego Centralnego Komitetu Komunistycznej Partii Ukrainy istnieją dowody również na to, że jesienią 1932 roku zorganizowano dostawy produktów rolniczych do przemysłowych centrów Rosji, aby zapewnić tam wystarczającą ilość żywności do obchodzenia rocznicy Rewolucji Październikowej. Później z Ukrainy wywożono nie tylko materiał siewny, ale też pomidory, kapustę, a nawet kiszone ogórki. Tym samym zostawiając naród bez żadnej szansy na przeżycie zbliżającej się zimy.

Rozporządzeniem z Moskwy zakazany został handel na obszarach wiejskich. Mało tego – za wykorzystanie chleba jako płatności za wykonywaną pracę groziła kara śmierci albo odesłanie do łagrów.

W czasie głodu ludzie spożywali wszelkiego rodzaju rośliny, korzenie, korę drzewną i szyszki. Starali się wyszukać nawet ziarna pszenicy w ziemi na polu. Jednak każde pole było chronione przez żołnierza pod bronią. Doprowadzało to do sytuacji, że gdy ludziom udawało się znaleźć kilka kłosów pszenicy, natychmiast zostawali rozstrzeleni. Pozwalało na to tak zwane „prawo pięciu kłosów” z sierpnia 1932 roku.

Do miejscowości znajdujących się w sąsiedztwie z Ukrainą zachodnią, jedzenie przekazywali mieszkańcy obwodów nienależących wtedy do ZSSR. Na przykład w obwodzie Tarnopolskim robili to na łodziach przez graniczną rzekę Zbrucz. Takie zachowanie również groziło karą śmierci.

Według naukowców w szczytowych miesiącach Hołodomoru na Ukrainie co minutę ginęło 24 osoby, co godzinę – 1 440 osób, a codziennie – 34 560 osób.

Reakcja Wspólnoty Światowej

Zgodnie ze specjalnymi doniesieniami zagranicznych konsulów w Kijowie, Odessie i Charkowie, okoliczności i rozmiar głodu na Ukrainie były znane głowom innych państw. Straszne konsekwencje głodu na Ukrainie zostały omówione przez szefa rządu emigracyjnego Ukraińskiej Republiki Narodowej w Paryżu. Zwracał się on do Ligi Narodów, a także do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża i do międzynarodowych organizacji handlowych.

Mimo tego, fakt ludobójstwa na Ukrainie został uznany dopiero w 1989 roku. Taką decyzję wydała specjalnie powołana Komisja Kongresu USA, przewodniczącym której był James Mace.

W 2003 roku odbyło się międzynarodowe obchodzenie 70-tej rocznicy Hołodomoru. We wrześniu tego samego roku prezydent Ukrainy wezwał uczestników 58. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ do wsparcia ukraińskiej inicjatywy potępienia Hołodomoru w latach 1932–1933 jako aktu ludobójstwa. Rozpowszechnione zostało „Wspólne oświadczenie delegacji państw członkowskich ONZ z okazji 70-tej rocznicy Hołodomoru na Ukrainie w latach 1932–1933”. Po raz pierwszy w historii Organizacji Narodów Zjednoczonych zdefiniowano Holodomor jako narodową tragedię narodu ukraińskiego, wyrażono współczucie ofiarom i wezwano wszystkie państwa członkowskie do oddania hołdu tym, którzy zginęli w tym tragicznym okresie historii.

Państwem, które nadal nie uznaje faktu ludobójstwa jest Federacja Rosyjska. Bez względu na to, że to właśnie przewodniczących partii komunistycznej tego kraju uznano za winowajców zbrodni, władze rosyjskie nadal tego nie przyznają. Ówczesny Związek Radziecki osiągnął z tytułu Hołodomoru największe korzyści. Po pierwsze, udało się wówczas na pewien okres zniszczyć nastroje proukraińskie i patriotyczne wśród narodu. Po drugie, skutkiem wysokiej śmiertelności stały się puste miasteczka i hektary nieuprawnianych czarnoziemów. Na miejsce zgonionych i represjonowanych przesiedleni zostali etniczni Rosjanie. To ich potomkowie są dzisiaj największym poparciem wszelkiego rodzaju działań prorosyjskich na Ukrainie.

Hołodomor

Za tradycją, w dzień pamięci ofiar Hołodomoru i politycznych represji do pomników składa się bukiety z kłosów. Na znak pamięci o wszystkich zmarłych w tych latach w każdą ostatnią sobotę listopada o 16:00 cały ukraiński naród zamilka na minutę. W tej chwili ciszy wspomina się tych, którzy mieszkali na obszarze nazywanym spichlerzem Europy i umierali z głodu. Wspomina się tych, którym odebrano cały majątek i jako wrogów nacji odesłano na Syberię. Wspomina się tych, którzy przeżyli i przenieśli te wspomnienia ze sobą przez całe życie.

A potem każda ukraińska rodzina zbiera się razem, żeby zapalić znicz pamięci. 23. listopada 2019 roku takie znicze można było zobaczyć w oknach każdego domu od Lwowa do Doniecka, od Czernihowa do Krymu. Zaświecili ich również Ukraińcy w Toronto i w Sidney, w Nowym Yorku i w Warszawie. Na całym świecie wspominano tego dnia ofiary Hołodomoru.

„Jesteśmy Ukraińcami. Możemy wszystko. Ale są dwie rzeczy, których nigdy nie będziemy w stanie zrobić. Nigdy tego nie zapomnimy i nigdy tego nie wybaczymy” – Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełeński.

Olha Chura