Wirtualna (ad)opcja

Źródło: merdacz.pl

Los zwierząt staje się coraz częściej poruszanym tematem w debacie publicznej. Ludzie stają się wrażliwi na krzywdę tych niekiedy bezbronnych stworzeń. Istnieje wiele form pomocy, jedną z nich jest wirtualna adopcja.

To bardzo pozytywna prognoza, iż powstaje coraz więcej możliwości pomocy zwierzakom ze schronisk. Najbardziej popularna jest oczywiście standardowa adopcja. Organizuje się również wiele akcji charytatywnych polegających na dostarczaniu najpotrzebniejszych artykułów dla podopiecznych, takich jak: karmy, legowiska, koce. Dodatkowo tworzone są zbiórki pieniężne, by pomagać zwierzakom znajdującym się w wyjątkowo trudnych sytuacjach, co spotyka się z zainteresowaniem społeczeństwa. Ponadto widoczne jest zaangażowanie coraz większej liczby wolontariuszy. Czym od standardowej formy pomocy różni się wariant wirtualny?

Możesz spełnić swe marzenie

Na wirtualną adopcję najczęściej decydują się osoby, które zawsze chciały posiadać zwierzaka, ale nie mają ku temu odpowiednich warunków lub dużo pracują. Jest to opieka „na odległość”. Jeżeli wynajmujesz mieszkanie, którego właściciel nie godzi się na dodatkowych czworonożnych mieszkańców, bądź masz alergię na sierść, jest to opcja dla ciebie! Po wybraniu podopiecznego, jesteś regularnie informowany o jego stanie zdrowia i samopoczuciu. Mile widziane są również wizyty w schronisku i wspólne spacery. Możesz także brać czynny udział w poszukiwaniu domu dla niego. Przy zdjęciu czworonoga pojawią się Twoje dane i informacja o tym, że jesteś jego opiekunem. Nic nie stoi także na przeszkodzie, by zdecydować się na więcej niż jednego zwierzaka. Jak zyskać milusińskiego? Zasada jest bardzo prosta. Wystarczy wypełnić formularz na stronie internetowej wybranej przez siebie fundacji, podać swoje dane, a także dane przyszłego „wychowanka”, wykonać przelew i gotowe.

Ogromna szansa

Taka forma pomocy istnieje już na rynku od kilku lat i niemalże każda fundacja z niej korzysta. Schroniska i fundacje żyją głównie z datków ludzi. Wielokrotnie są to właśnie pieniądze dla konkretnych zwierząt, których ktoś nie może wziąć, ale chce pomóc (…) wielu ludzi o tym nie wie, dlatego warto ich uświadomić, że taka możliwość istnieje– mówiła Noemi z Fundacji Obrony Praw Zwierząt Anaconda. Wirtualnym opiekunem może zostać każdy. Osoba prywatna, organizacja, grupa ludzi, szkoła, a także firma. Logo lub link do strony internetowej przy zdjęciu zwierzaka może stać się także formą reklamy. W zależności od fundacji i typu podopiecznego, ceny wahają się w granicach 20-100 zł., przy czym miesięczny koszt utrzymania czworonoga może sięgać nawet 500 zł. W razie rezygnacji, wystarczy poinformować o tym schronisko, adopcja kończy się także z momentem znalezienia  realnej rodziny dla zwierzaka. W tym momencie możliwe jest zaprzestanie wpłacania pieniędzy lub opieka nad innym stworzeniem. Pamiętajmy, że takie działanie to nie tylko pomoc jednemu zwierzakowi, ale wsparcie dla całej organizacji, która dzięki tym datkom może aktywnie działać i podejmować wiele innych dobroczynnych akcji.

Weronika JÓŹWIAK