To jest ten sezon

Nowy rok, stary Liverpool. Machina Kloppa dalej wygrywa swoje. (źródło:
galeria.lfc.pl)

Kibice Liverpoolu od 30 lat czekają na upragnioną końcówkę sezonu w Premier League. Proces zapełniania zakurzonych gablot rozpoczął się już w minionym roku, kiedy drużyna wygrała Ligę Mistrzów. Do kolekcji dorzuciła jeszcze trofeum Klubowych Mistrzostw Świata i Superpuchar Europy. Nie da się ukryć, że jest bliżej osiągnięcia celu niż kiedykolwiek.

Liverpool FC skończył rok bez porażki w rozgrywkach ligowych 2019/2020. Bilans zespołu to na ten moment dziewiętnaście zwycięstw i tylko jeden remis z Manchesterem United. Oprócz świetnego startu warto podkreślić również to, że drugi w tabeli Leicester City traci aż 13 punktów do lidera. Dodatkowo The Reds mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania. Sam trener obecnych mistrzów Premier League Pep Guardiola nie myśli już o obronie kolejnego tytułu. The Citizens tracą bowiem 14 „oczek” do piłkarzy z Liverpoolu.

– Myślenie o rywalizacji o tytuł nie jest realistyczne. Nie możemy zaprzątać sobie tym głowy. Musimy skupić się tylko na wygrywaniu kolejnych meczów – powiedział Guardiola tuż po przegranym spotkaniu z Wolverhampton Wanderers.

Trudno się dziwić takiej reakcji Katalończyka. Liverpool od przyjścia Jürgena Kloppa w 2015 roku sukcesywnie budował masywny szkielet zespołu. Drużynę opartą na niebywałym kolektywie i stworzoną z niesamowicie zdyscyplinowanej defensywy oraz piekielnie silnej ofensywy. Ktoś kiedyś powiedział, że mistrza buduje się od bramkarza i obrońców – miał rację. Golkiper Alisson Becker w ostatnim czasie otrzymał nagrodę Samba Gold dla najlepszego brazylijskiego piłkarza, wyprzedzając kolegę z drużyny Roberto Firmino. Niedawno prawy obrońca Alexander-Arnold popisał się w wygranym meczu z Leicester City (4:0), podczas którego strzelił gola i zanotował trzy asysty.

Zawodnicy nie chcą jednak myśleć o tym, że są bardzo blisko sukcesu. Skupiają się głównie na zbliżającym się meczu, aby wywalczyć kolejne trzy punkty. Radość sprawiają im zdobyte bramki, ale także czyste konta. W ostatnim spotkaniu ligowym wygrali 2:0 z Sheffield United, utrzymując tym samym piąte z rzędu czyste konto.

– Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale to jest bardzo istotne także dla Bobby’ego, Sadio i Mo. Bardzo lubią, kiedy nie tracimy żadnych bramek. Jako cały zespół i klub zachowując czyste konto, masz pewność, że nie przegrasz – powiedział w pomeczowej wypowiedzi lewy obrońca Liverpoolu Andy Robertson.

Rozpędzona machina niemieckiego trenera prze do przodu. Bardzo trudno znaleźć zespół, który mógłby zatrzymać Liverpool będący w takiej formie. Kibice mogą powoli coraz śmielej mówić: to jest ten sezon The Reds!

Agnieszka BARWICKA