Taśmy sensacyjne albo państwo marionetkowe: Ukraina

Sensacyjna wiadomość wstrząsnęła wczoraj ukraińskim i amerykańskim establishmentem. Opublikowane zostały taśmy tajnych rozmów eksprezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z ekswiceprezydentem USA Joe Bidenem, ujawniające bezpośrednią kontrolę Stanów Zjednoczonych nad ówczesnym ukraińskim rządem.

Żeby wyjaśnić, o co tu chodzi, warto przyjrzeć się rozmowom polityków. Pierwsza taśma — rozmowa Poroszenki z ekssekretarzem stanu Stanów Zjednoczonych Johnem Kerry z 3 grudnia 2015 roku.

John Kerry: Oprócz tego co powiedział wiceprezydent Biden, chciałbym zachęcić Pana do rozwiązania problemu zmiany Generalnego Prokuratora Szokina, bo moim zdaniem, zablokował on proces „oczyszczenia” Generalnej Prokuratury. Wiem, że wiceprezydent jest z tego powodu zaniepokojony. Więc dobrze byłoby, gdybyśmy znaleźli jakieś rozwiązanie przed wizytą wiceprezydenta. Jeśli jest to możliwe, trzeba podjąć niezbędne działania w tym kierunku.

Cóż to znaczy? Wygląda na to, że rząd USA podjął próbę interwencji w sprawy wewnętrzne innego państwa, a mianowicie namawiał ówczesnego prezydenta Ukrainy do zwolnienia ukraińskiego Prokuratora Generalnego Szokina. Ale po co? Możemy przypuścić, że Szokin był kością w gardle Bidena dlatego, że rozpoczął śledztwo wobec firmy gazowej Burisma Holding. W składzie jej zarządu z 2014 po 2019 rok był syn Joe Bidena — Hunter Biden (i taka ciekawostka: eksprezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski, też był członkiem zarządu tej firmy).

Burisma Holding zarzucano uchylanie się od spłaty podatków, pranie pieniędzy oraz kradzież środków publicznych. Według informacji w publikacji New York Times (www.nytimes.com/2019/05/01/us/politics/biden-son-ukraine.html) Hunter Biden dostawał 50 000$ wynagrodzenia miesięcznie kiedy pracował dla Burisma Holding. Po wyznaczeniu na pozycję Generalnego Prokuratora Jurija Łucenki, śledztwo zostało zakończone.

Ale sprawa ta robi się jeszcze bardziej brudna. Przyjrzyjmy się taśmie z rozmową Poroszenki i Joe Bidena od 16 lutego 2016 roku:

[…]

Poroszenko: Tak. Po pierwsze, bardzo się cieszę, że z tobą rozmawiam. Doceniam to, że znalazłeś czas na tę rozmowę nawet teraz, znajdując się w Minnesocie. Marzę o tym, aby się z dobą kiedyś spotkać w Minnesocie.

Biden (ze śmiechem): Wolałbym być teraz z tobą, a nie w Minnesocie.

Tutaj nasuwają się strofy Mickiewicza: „Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?”. Ale przede wszystkim, czy jest to rozmowa na równi dwóch poważnych polityków? Retoryczne pytanie.

Poroszenko: Po trzecie, mam dobre i złe wiadomości. Na początku dobra.

Biden: Dobrze.

Poroszenko: Joe, mam dla ciebie dobrą wiadomość. Wczoraj, to znaczy, przedwczoraj, spotkałem się z Generalnym Prokuratorem Ukrainy Szokinem. Pomimo tego, że nie ma wobec niego żadnych zarzutów dotyczących korupcji oraz informacji odnośnie jego bezprawnego postępowania, specjalnie poprosiłem go, by zrezygnował ze swojego stanowiska. W wyniku tego spotkania, mimo poparcia ze strony parlamentu, zgodził się na rezygnację ze stanowiska. Godzinę temu złożył pisemną dymisję.

Biden: Świetnie.

Poroszenko: To był drugi krok w sprawie dotrzymania zobowiązań które wziąłem na siebie.

Biden: Zgadza się.

Z rozmowy Poroszenki i Bidena od 22 marca 2016 roku:

[…]

Biden: Dobrze. Trzeba podtrzymywać kontakt. Pozostaję otwarty dla was. Jeżeli będziecie mieli nowy rząd i nowego Generalnego Prokuratora, będę gotów do publicznego podpisania zobowiązań w wymiarze jednego miliarda dolarów. Ale wciąż macie spełnić wymogi MFW itd. Nic nie sugeruję ani nie chcę żebyście myśleli, że zmuszamy was do tych działań. Jednak ostateczna decyzja nie zostanie przyjęta aż nie będą spełnione wymogi MFW.

[…]

Z rozmowy Poroszenki i Bidena od 13 maja 2016 roku:

[…]

Poroszenko: […] Zobacz co my teraz robimy. Uważam, że w ciągu trzech ostatnich tygodni, pokazaliśmy naprawdę poważny progres w sprawie reform. Zagłosowaliśmy na 100% (podwyżkę cen aut.) taryfy mimo, iż MFW oczekiwał tylko 75%. Uruchomiliśmy reformę państwowych przedsiębiorstw. Uruchomiliśmy reformę leków, znosząc wszystkie bariery (kontrolę cen aut.)

[…]

Od razu widać prezydenta, troszczącego się o swój naród — zamiast 75% podwyżki cen zrobił 100% oraz de facto dał zgodę na niekontrolowany wzrost cen na leki. Brawo.

Z rozmowy Poroszenki i Bidena od 11 lutego 2016 roku:

[…]

Poroszenko: […] Ale to się wydarzyło. Niezwłocznie się z nim (ówczesnym ministrem gospodarczego rozwoju i handlu Aivarasem Abromaviciusem aut.) spotkałem po jego wypowiedzi i mu powiedziałem: „Patrz, reprezentujesz mnie, prezydenta, w rządzie. To właśnie ja ciebie zaprosiłem do tego kraju i wspierałem cię przez cały ten czas. To właśnie ja, wobec istniejących norm prawnych, nadałem ci ochronę ze strony służb specjalnych, żebyś niczego się nie bał. To właśnie ja nadałem ci ukraińskie obywatelstwo i ty wciąż masz moje całkowite wsparcie”.

Zachęcam do przesłuchania pełnej wersji wszystkich tych konwersacji: https://youtu.be/5w4tsy_nVmk.

Tymczasem w partii Europejska Solidarność Poroszenki ujawnienie owych taśm określili „rosyjską prowokacją, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością”.

Jaki z tego nagrania można wyciągnąć wniosek? Piotr Poroszenko, prezydent suwerennego państwa, podporządkował się politykowi innego kraju, faktycznie dokonując zdrady stanu. Biorąc pod uwagę brak zaangażowania Generalnej Prokuratury Ukrainy w poprzednie śledztwa wobec eksprezydenta, słabo się wierzy w surowy wyrok, ale miejmy nadzieję, że sprawa ta zostanie rozstrzygnięta niezwłocznie i sprawiedliwie.

Andrii HRYNKO