Kryzys w psychiatrii zabija

Coraz więcej młodych ludzi podejmuje próby samobójcze. Niestety również skuteczne.
Źródło: grafika Marty Buczkowskiej/Fenestra

21 października obchodziliśmy na UAM Dzień Zdrowia Psychicznego. Pomimo licznych akcji społecznych i coraz częściej pojawiającego się w mediach dialogu zdrowie psychiczne dla wielu młodych w naszym kraju pozostaje tematem tabu. Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 roku aż 5201 osób w Polsce odebrało sobie życie. W jaki sposób społeczeństwo oraz państwo mogą pomóc tym, którzy stali się częścią kryzysu zdrowia psychicznego?

Mówi się, że samoświadomość występujących problemów to połowa sukcesu w walce o utrzymanie zdrowia psychicznego. Znalezienie pomocy specjalisty w odpowiednim czasie niekiedy graniczy jednak z cudem, a pogorszenie stanu osoby znajdującej się w kryzysie często następuje gwałtowniej, niż mogłoby się wydawać. Jak udało się nam ustalić, czas oczekiwania dla osoby dorosłej na wizytę u psychiatry w ramach NFZ w Wielkopolsce wynosi prawie miesiąc. W kontekście licznych historii o dwuletnich terminach oczekiwania na wizytę u specjalisty na NFZ termin miesiąca nie wydaje się odległy. Dla pacjenta tragiczny może okazać się jednak każdy dzień bez odpowiednich leków i terapii. Nie każdego stać zaś na prywatną wizytę u specjalisty. Mimo że czas oczekiwania w takim przypadku wynosi od dnia do dwóch, cena za prywatną konsultację psychiatryczną w Poznaniu wynosi średnio 250 złotych za godzinę.

Osób, które decydują się targnąć na własne życie przybywa z każdym rokiem. Pesymistyczne statystyki Komendy Głównej Policji świadczą o rocznym wzroście liczby samobójstw, oscylującym w okolicach 100 osób. Co zatrważające, drastycznie wzrasta współczynnik samobójstw wśród dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Z danych policji wynika, że w porównaniu z rokiem 2020, w 2021 najmłodsi podjęli aż o 80% więcej prób samobójczych, z czego o 20% więcej skutecznych. Statystyki jasno pokazują, że młodzi ludzie są szczególnie narażeni na skutki kryzysu zdrowia psychicznego. Wśród osób między 15. a 29. rokiem życia samobójstwo jest najczęstszym powodem zgonu.

Przyczyn tych tendencji można szukać zarówno w otaczającej rzeczywistości, jak i w kulejącym systemie pomocy. Szybkie tempo życia, niezdrowe nawyki, przewlekły stres oraz brak czasu na zadbanie o dobrostan psychiczny to tylko niektóre z czynników wpływających na tak wysoką liczbę samobójstw. Ugruntowane w społeczeństwie przekonania niekiedy również stanowią przeszkodę w sięgnięciu po pomoc. W Polsce mężczyźni aż sześć razy częściej niż kobiety odbierają sobie życie. Archetyp męskiego”, niewzruszonego macho, który sam potrafi poradzić sobie z każdym problemem, może być jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy. W rezultacie poczucie wstydu i strachu przed byciem postrzeganym jako „niemęskim” czy nieudolnym nakręca spiralę cierpienia, doprowadzając do licznych tragedii.

W niepokojącym stanie znajduje się również psychiatria dziecięcia. Najmłodsi coraz częściej potrzebują pomocy specjalisty, a ta zdecydowanie nie jest powszechnie dostępna. Braki dotyczą zarówno placówek, jak i personelu zdolnego do podjęcia koniecznych interwencji. Według szacunków z 2021 roku w Polsce pracuje mniej niż 500 lekarzy psychiatrów zajmujących się najmłodszymi pacjentami. W postpandemicznej rzeczywistości, po długich miesiącach izolacji, kiedy liczba dzieci i młodzieży zmagającej się z problemami zdrowia psychicznego drastycznie wzrosła, trudno jest wskazać, ilu potencjalnych podopiecznych przypada na jednego specjalistę. Biorąc jednak pod uwagę, że jeszcze przed pandemią szacowano, iż pomocy psychiatrycznej może potrzebować nawet 400 tysięcy najmłodszych, obecnie na jednego lekarza przypadać może ponad tysiąc potencjalnych pacjentów. Jak można się spodziewać, pomoc dla wielu z nich nie nadejdzie w porę. Widać to przede wszystkim w zestawieniach. Jak wynika z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2019 roku (a więc jeszcze przed pandemią), Polska jest na drugim miejscu w Europie pod względem tragicznie zakończonych prób samobójczych wśród osób między 10. a 19. rokiem życia.

Reakcji państwa na wzrost statystyk samobójstw nie można określić jako efektywnej. W 2022 roku zaplanowano przeznaczenie 4,4 miliardów złotych na psychiatrię. To ponad miliard więcej, niż w roku poprzednim, jednak nadal nie są to środki wystarczające, aby usprawnić działanie mechanizmów pomocy i doprowadzić je do przyzwoitego standardu. Niestety, rząd nie jest zbyt skory do działania na rzecz polepszenia stanu polskiej psychiatrii. Przypomnijmy, że na początku 2021 roku, posłowie PiS podczas komisji finansów odrzucili poprawkę Senatu, która postulowała przeznaczenie 80 milionów złotych z budżetu państwa na rzecz psychiatrii dziecięcej. Rok później, w styczniu 2022 roku, premier podjął decyzję o zaprzestaniu finansowania telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, działającego z ramienia Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. W całej tej sytuacji pocieszające może być to, że decyzje te spotkały się ze znacznym oburzeniem ze strony społeczeństwa.

Znalezienie siły, aby poprosić o pomoc, to pierwszy i najważniejszy krok w walce o osobisty dobrostan psychiczny. Nie świadczy to o słabości – przeciwnie, taki ruch wymaga niesamowitej odwagi. W Polsce działają rozmaite fundacje i organizacje, które pomagają osobom w kryzysie psychicznym. Warto zapamiętać numery: 116 111 (Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, czynny 24h/dobę, 7 dni w tygodniu) oraz 800 70 2222 (Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego, czynne 24h/dobę, 7 dni w tygodniu).

Zuzanna ZAREMBA