Cichy sukces

 Większość z nas rozpamiętuje jeszcze Igrzyska Olimpijskie w Soczi, to ile złotówek wpadnie na konto naszych medalistów oraz emocjonuje się występami Kamila Stocha w Pucharze Świata. W tym czasie w Rosji znowu tryumfuje Polska! W cieniu, niemal niezauważalnie trzy wspaniałe dziewczyny zdobywają Mistrzostwo Europy Juniorek i nie tylko to!

Główne bohaterki to Klaudia Breś, Joanna Tomala i Agata Nowak. W miniony weekend nie dość, że zostały najlepszymi w Europie w konkurencji pistoletu pneumatycznego 10m, to ustanowiły nowy rekord świata w swojej klasie wiekowej, wynikiem 1148 punktów. Dodatkowo Klaudia pobiła dotychczasowy rekord Polski, osiągając wynik 389 punktów.

W wywiadzie dla Fenestry dziewczyny zdradzają szczegóły ich sukcesu, mówią o małej popularności strzelectwa, a także o swoich marzeniach.

 

Jak to jest być Mistrzyniami Europy i rekordzistkami Świata przy okazji? Nie za dużo tego?

Agata: To wspaniałe uczucie! Jako że nie miałam medalu indywidualnego pocieszyło mnie to, a o rekordzie myślałyśmy już od jakiegoś czasu więc po prostu zrobiłyśmy to.

Asia: To naprawdę niesamowita radość, kiedy stoi się na pierwszym stopniu podium. Bardzo miłe jest również to, kiedy wszyscy o tym mówią przez resztę dnia

Klaudia: To co spodobało nam się najbardziej to słuchanie Mazurka Dąbrowskiego na podium. Genialne uczucie… a o rekordzie myślałyśmy już wcześniej, wiec po prostu cieszymy się, że udało nam się to zrobić. Boże, cieszymy się jak głupie!

Jadąc do Moskwy  miałyście konkretne założenia, ale czy czułyście, że to jest ten czas, żeby kolejny raz zaistnieć w „strzeleckiej Europie”? Chodzi mi głownie o to, czy czułyście się w formie i na siłach. Wiadomo, że każdy w pewnych momentach boryka się z problemami, co utrudnia realizację swoich celów.

Wyznaczyłyśmy sobie cel i po prostu nie widziałyśmy innej opcji jak go zrealizować.

To jest ostatni rok jak jesteśmy juniorkami (Asia i Klaudia – przyp. red.), wiec zmobilizowałyśmy się jeszcze bardziej i wykonałyśmy to na co nas stać.

To nie był pierwszy raz, kiedy w takiej drużynie sięgnęłyście po najwyższe laury… Lubicie drużynową rywalizację? Czy jednak swobodniej walczy się Wam, gdy każda odpowiada za siebie w konkurencji indywidualnej? Odczuwacie w ogóle jakieś różnice w tych dwóch konkurencjach, czy nie przywiązujecie do tego wagi?

Tak naprawdę każda z nas pracuje na siebie, a w rezultacie nasze wyniki składają się na wynik drużynowy. Nie rozpatrujemy tego w aspekcie swobody tylko skupiamy się na koncentracji i dobrej pracy, a w rezultacie pozwala nam to osiągnąć nasz cel.

Nie macie takiego odczucia, że strzelectwo jest zaniedbywane, przede wszystkim przez media? W mojej ocenie, wiele ludzi jeszcze nie wie, że są takie świetne dziewczyny jak Wy, które kolejny już raz podbiły Europę.

Agata: Czujemy się niedocenione przez to, ze nasz sport jest mało popularny i medialny.

Asia: Tak, odczuwam to, ale zdaję sobie sprawę, że jest tak właśnie dlatego, że jest to sport niemedialny i mało rozpowszechniony, ponieważ dla niektórych może być nudny. Ale fakt, to trochę przykre.

Klaudia: Ja również mam takie odczucie, ale uwielbiam to co robię, wiec rzadko o tym myślę.

Największe sportowe i może też pozasportowe marzenie każdej z Was to?

Odpowiadamy chórem: RIO DE JANEIRO!!!  A poza tym:

Asia: Moim marzeniem jest po prostu spełniać się w tym co robię i robić to jak najdłużej.

Agata: Chciałabym trochę popracować nad sylwetką i oczywiście chciałabym być najlepsza w strzelectwie – pobić wszystkie rekordy Polski, Europy i Świata.

Klaudia: Ja właśnie spełniłam jedno ze swoich marzeń: ustanowiłam indywidualny nowy rekord Polski. Oprócz Rio chciałabym jeszcze dobrze strzelić na Mistrzostwach Świata i Akademickich Mistrzostwach Świata.

Macie jakiś plan awaryjny, pomysł na siebie – jak nie strzelectwo i kariera sportowa to?

Asia: Ja na razie nie biorę pod uwagę nic innego jak strzelectwo. Myślę że nie można tego rozważać, należy się całym sobą na tym skupić i nie rozpraszać się takimi myślami.

Agata: Ja oczywiście mam plan awaryjny – będę milionerką!!! A tak na tą chwile nie myślę o niczym innym, ponieważ to właśnie strzelectwo sprawia mi radość.

Klaudia: Nie myślę za wiele nad „wyjściem awaryjnym”, bo ja się dopiero rozkręcam!!! To dopiero początek. Ewentualnie będę pracować z dziećmi, albo będę uczyć innych strzelectwa.

Wasze inne pasje niż strzelectwo?

Asia: moja inną pasją jest muzyka. Moim zdaniem jest ona nieodłącznym elementem w życiu każdego człowieka i tak samo jest tez w moim przypadku.

Agata: poza strzelectwem bardzo chciałabym nauczyć się tańca, bo sprawia mi to frajdę

Klaudia: Inne pasje? Chyba też taniec.

 

Na koniec małe podsumowanie.

Asia Tomala sama przyznaje, że jej przygoda ze strzelectwem zaczęła się przez przypadek. Kiedy w szkole, do której uczęszczała, została zorganizowana mała strzelnica, postanowiła pójść i spróbować postrzelać. Później pojawiła się opcja wzięcia udziału w profesjonalnym treningu. Skusiła się. Od tego czasu zaczęła regularnie uczęszczać na treningi i jeździć na pierwsze zawody. Dziś zawodniczka Promienia Bochnia i reprezentantka Polski, drużynowa i indywidualna Mistrzyni Europy, szósty pistolet Pucharu Świata 2013 w Monachium (na dystansie 25m), tryumfatorka zawodów w Monachium na dystansie 10m. Aktualnie zajmuje 2. miejsce w rankingu najlepszych juniorek 2013 roku w pistolecie pneumatycznym. Ambitna i bez reszty zakochana w tym, co robi.

Motywacją dla Agaty była chęć bycia lepszą od chłopaków! Chciała uprawiać jakiś sport i czerpać z tego satysfakcję. Szukając czegoś odpowiedniego dla siebie ocierała się o boks, krav-magę, ale oba wybory nie były prawidłowe. W końcu na horyzoncie pojawiło się strzelectwo i tak już zostało. Śmiało można powiedzieć, że Agata zrealizowała swoje założenie. Swoimi strzeleckimi umiejętnościami zawstydza niejednego chłopaka, a i wszystkie jej osiągnięcia sprawiają jej na pewno tonę satysfakcji. Dwukrotna Mistrzyni Europy w drużynie, srebrna medalistka Mistrzostw Polski i dwukrotna złota medalista Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Zawodniczka Świtu Starachowice, reprezentantka Polski, zajmuje 3. miejsce w rankingu najlepszych juniorek 2013 roku w pistolecie pneumatycznym. To dziewczyna z wielkimi aspiracjami, mierząca w najwyższe cele.

W przypadku Klaudii pozwolę sobie na odrobinę „prywaty”, bo znamy się nie od dziś. Za strzelectwo zabrała się w szóstej klasie szkoły podstawowej, kiedy stałyśmy przed wyborem gimnazjum. To, do którego chciałyśmy się dostać było sportowe, a profilem dla dziewczyn było właśnie strzelectwo. Razem próbowałyśmy swoich sił w tym sporcie, lecz ja nigdy nie byłam do tego stworzona. Ale za to Klaudia! O ile mnie pamięć nie myli rozkwitać zaczęła w drugiej klasie gimnazjum – wyjazdy na coraz to ważniejsze zawody i pierwsze zwycięstwa. Krok po kroku i nawet nie wiem kiedy okazało się, że  dwa bloki dalej od mojego mieszka Mistrzyni Europy i to kilkukrotna! Chciałoby się o niej powiedzieć „mały wielki człowiek”. 158 cm wspaniałego charakteru, waleczności, systematyczności, mobilizacji, a przy okazji ogromnego przywiązania do rodziny! Wszystko to zaprocentowało i obecnie Klaudia zajmuje 1. miejsce w rankingu najlepszych juniorek 2013 roku w pistolecie pneumatycznym. Na co dzień zawodniczka Zawiszy Bydgoszcz.

 

Nie pozostaje nic innego jak życzyć dziewczynom powodzenia na ich dalszej, sportowej drodze. Miejmy nadzieję, że z dnia na dzień coraz więcej ludzi dowie się jak wspaniałe są to osoby i czego już dokonały.

Rozmawiała NATALIA PAWLAK

Dodaj komentarz