Społeczeństwo spektaklu

pintrest.uk

pintrest.com

 Zostaw te sztruksy. Wartości i siebie nie znajdziesz w kieszeni. Mówiono o tym dekadę temu – za czasów, gdy w szkole skakało się w gumę.

Kurtyna

 Jesień inspiruje. Nie tylko twórczo. Zimne wieczory, poza obnażaniem wad ogrzewania gazowego, sprawiają, że coraz chętniej przyglądam się otoczeniu. Brunatny tynk starego wieżowca, wyraźną kreską odznacza barwy ludzkich cech. Nie zawsze z korzyścią dla właściciela. Pewne odcienie rażą chłodem i niesmakiem. Po prostu obłudą. I nie, nie chodzi o deseń wełnianej czapki. Cele, wartości. Ja. Niektórzy w liściach zakopali część siebie. Jak się odnaleźć?

Monodramat

 Na pewno nie w pubie o czwartej nad ranem. Chociaż i tu istnieją wyjątki. Codzienna kreacja wizerunku osoby idealnej w mniej lub bardziej świadomy sposób napędza rynek konsumpcji. Piramida autorytetów zostaje przewrócona. Rzeczy wcześniej niepotrzebne zaczynają stanowić absolutne tu i teraz. Nowa fryzura przyćmiła umysł pełen pomysłów. Sukienka spod dłoni projektanta zagłuszyła bicie serca, nie wspominając o wcześniejszym stanie naszego portfela. Chcemy więcej i więcej. Chcemy być idealni. Chociaż tak naprawdę potrzebujemy akceptacji i spokoju. Po prostu.

Oklaski

 Słowa jednak nie współgrają z mową naszego ciała. Boimy się mówić, choć wnętrze krzyczy ilością przekazów. W kąt lecą pragnienia, podobnie jak książki w połowie rozdziału. A szkoda. Te małe przedmioty potrafią schować pod okładką odpowiedzi na wiele pytań. Wdrażają wartości, uczą asertywności i wrażliwości. Podobnie jak teatr dają nam możliwość wybierania pomiędzy sceną a widownią. To my decydujemy, kim chcemy być. Aktorami o stu twarzach, czy może widzem, który klaszcze tylko, gdy mu się podoba.

Maria LEDEMAN

Dodaj komentarz