Co oglądaliśmy tej jesieni?

Źródło: www.antyradio.pl Podpis: Kadr z filmu "Dziewczyna z pociągu".

Źródło: www.antyradio.pl
Podpis: Kadr z filmu „Dziewczyna z pociągu”.

Przytłaczająca pogoda, smutek, chandra. Nie wiesz co robić długimi jesiennymi wieczorami? Udaj się do kina! Tak zrobiło wielu z nas. Jakie premiery filmowe cieszyły się największym zainteresowaniem?

Ostatnia rodzina

 Niesamowita biografia okrzyknięta jedną z najlepszych produkcji 2016 r., nagrodzona Złotymi Lwami. Film Jana Matuszyńskiego ukazujący losy Zdzisława Beksińskiego, jednego z najważniejszych artystów XX wieku. Opowiadający o życiu malarza, jego żony Zofii i syna Tomka. Całość przedstawiona z perspektywy ich prywatnego życia.

Dziewczyna z pociągu

 Chyba nie ma nikogo, kto nie słyszał o tym filmie chociażby jednego zdania. To ekranizacja bestsellerowej powieści Pauli Hawkins. Szokujący thriller – pełen zaskakujących zwrotów akcji, mrożących krew w żyłach scen i niewyjaśnionych zagadek.

Wołyń

 Wojciech Smarzowski postanowił przenieść na ekrany rzeź wołyńską, którą wielu Polaków i Ukraińców wolałoby wyprzeć z pamięci. Produkcja powstała w imię pojednania, jednak krytycy zastanawiają się, czy na pewno jesteśmy na to gotowi. Ekranizacja jest nagromadzeniem dramaturgii, okrucieństw, a niektóre sceny są dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach.

Przełęcz ocalonych

 Poruszająca ekranizacja Mela Gibsona. Prawdziwa historia Desmonda Dossa, amerykańskiego żołnierza, który jako pierwszy w historii odmówił walki oraz noszenia broni będąc na froncie II Wojny Światowej, a mimo to uratował życie 75 ludzi. Film ukazujący miłość, zwykłe życie i wojnę, bez żadnych upiększeń.

Pitbull. Niebezpieczne kobiety

 Nasza wisienka na torcie. Film Patryka Vegi, który osiągnął niebywały sukces. W pierwszy weekend obejrzało go aż 835 288 widzów, pobił tym samym 50 twarzy Greya, czy Listy do M 2. W czym tkwi sukces? Opowiada o losach polskich policjantek, przeplata wątki sensacji i jednocześnie komedii, a do tego ma świetną obsadę. W filmie zagrali m.in. Alicja Bachleda-Curuś, Andrzej Grabowski czy Artur Żmijewski. Wobec tej produkcji nie można przejść obojętnie.

Weronika JÓŹWIAK

Dodaj komentarz