Bojkot Mundialu?

Źródło: http://www.ibtimes.com

Do największej piłkarskiej imprezy świata zostały ledwie trzy miesiące, a świat obiegły niepokojące informacje odnośnie potencjalnego bojkotu mundialu przez przedstawicieli niektórych państw. Czy polskie władze również wyrażą swój sprzeciw?

Świat istotnie zadrżał na wieść o otruciu Siergieja Skripala, który będąc rosyjskim pułkownikiem, działał jako podwójny agent, posiadający szereg kontaktów w Wielkiej Brytanii. Jak przypuszcza brytyjska premier  Theresa May, za otrucie Skripala i jego córki są odpowiedzialne władze Kremla. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż do omawianej próby zabójstwa doszło na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie przebywał Rosjanin.

Wielka Brytania mówi sprawdzam

Brytyjska polityk otwarcie mówi o bezprecedensowym ataku na Wielką Brytanię oraz żąda  konkretnych wyjaśnień ze strony rosyjskiej, która do tej pory nazwała całą sytuację tragicznym zdarzeniem, a działania brytyjskiego parlamentu określono mianem ‘’cyrku’’.

Na niekorzyść rosyjskiej strony świadczy fakt, iż do otrucia wykorzystano truciznę o nazwie „nowiczok’’, która była przez Rosjan wykorzystywana już wielokrotnie, a także jest tam produkowana. Czy wnioski nasuwają się same? Póki co niewiele można stwierdzić, acz przypuszczenia nie pozostawiają złudzeń.

Mundial pod znakiem zapytania

Jak do tej pory potwierdzono, żaden przedstawiciel brytyjskiego rządu i rodziny królewskiej nie zamelduje się na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej rozgrywanych w Rosji tego roku. Co więcej, toczy się dość poważna dyskusja na temat wyjazdu samej reprezentacji. Czy zatem Lwy Albionu zrezygnują ze startu w tych prestiżowych rozgrywkach? Byłby to zdecydowanie ogromny cios dla całego turnieju, ale także z pewnością owa decyzja wpłynęłaby mocno na pozostałe drużyny szykujące się do rozgrywek. Do tej pory nie zapadła jednoznaczna decyzja na temat sytuacji samych sportowców, jednak
z pewnością zależeć ona będzie od rozwoju sytuacji w najbliższym czasie.

Warto poważnie zastanowić się nad wymiarem konsekwencji potencjalnej rezygnacji, ponieważ w przypadku podjęcia takiej decyzji na mniej niż 30 dni przed rozpoczęciem rozgrywek zostaną na daną federację piłkarską nałożone dwie kary. O ile finansowy wymiar nie wydaje się być aż taką barierą, ponieważ mowa tutaj o kwotach w granicach 500 tysięcy franków szwajcarskich, tak dyskwalifikacja z kolejnego mundialu jest już konsekwencją bolesną.

Sprawa polska

Po ogłoszeniu decyzji rząd Wielkiej Brytanii kontaktował się ze swoimi sojusznikami, czyli między innymi Polską, Japonią
i Australią. Co ważne, Prezydent Andrzej Duda już wygłosił pewne stanowisko odnośnie rosyjskiej imprezy, a mianowicie poinformował, iż nie będzie uczestniczył w inauguracji samej imprezy. Decyzję tę tłumaczono faktem, że polska kadra narodowa nie zagra tego dnia meczu. Czy zostaną podjęte dalsze kroki? Z pewnością dowiemy się tego po rozmowach, które zostaną przeprowadzone w ramach kontaktów z innymi państwami.

Jednakże głosem, wobec którego nie można przejść w tej sprawie obojętnie, jest wypowiedź samego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej – Zbigniewa Bońka. Stwierdził on, iż mieszanie tych dwóch spraw, czyli otrucia rosyjskiego agenta ze startem polskiej kadry na mundialu w Rosji ociera się o absurd i nie widzi tutaj jakiegokolwiek pola do dyskusji.

Czy to pierwszy raz?

O kwestii zasadności potencjalnej rezygnacji można by dyskutować godzinami, lecz warto tutaj pochylić się nad pewnymi faktami. Otóż, czy rozsądne było pozwolenie na organizację tego typu imprezy na terenie Rosji? Jakkolwiek drastycznie by to nie zabrzmiało, zastanówmy się nad wydarzeniami w skali ostatnich kilku lat.

W 2014 roku sportowcy z całego świata brali udział w zmaganiach w sportach zimowych, w ramach Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Zaledwie kilka dni po wręczeniu medali, które, symbolizując najważniejszą imprezę sportową, mają przypominać o braterstwie, równości i pokoju, Rosja dokonuje inwazji na terytorium Ukrainy. Zaledwie kilka miesięcy później – 17 lipca 2014 roku – z terytorium separatystycznego obwodu donieckiego, wspieranego przez nieoznakowanych rosyjskich żołnierzy, pocisk rosyjskiego systemu Buk zestrzelił samolot malezyjskich linii lotniczych, uśmiercając prawie 300 osób. Czy zatem mądrym posunięciem jest pomijanie tych wszystkich faktów oraz wydarzeń i organizowanie jakichkolwiek międzynarodowych imprez sportowych w Rosji, mających krzewić dane wartości, będące jednak na przeciwnym biegunie od tych wyznawanych przez Moskwę?

Dawid SZAFRANIAK

Dodaj komentarz