Zwierzę też czuje!

W Stanach Zjednoczonych Kongres przyjął ustawę, na mocy której Federalne Biuro Śledcze ścigać będzie osoby znęcające się nad zwierzętami. O skali tego problemu mówi się już od dawna, nie tylko w Polsce. Jakie konsekwencje może mieć taka decyzja?

Znęcanie się nad zwierzętami to ważny społeczny problem, uznany w USA za przestępstwo federalne.
Znęcanie się nad zwierzętami to ważny społeczny problem, uznany w USA za przestępstwo federalne. // fot. theconversation.com/

Stany Zjednoczone

W Stanach Zjednoczonych liczba spraw karnych złożonych przeciwko oprawcom zwierząt w 2006 roku wyniosła prawie 3 tysiące, a następnie zaczęła spadać. Trudno jednakże stwierdzić, na ile liczba wszczętych postępowań różni się od liczby popełnianych przestępstw. Faktyczna skala problemu jest z pewnością dużo większa. Każdy stan miał w tej kwestii własne uregulowania prawne. Amerykański projekt ustawy mający na celu poprawę warunków życia zwierząt to głos sprzeciwu wobec okrucieństwa. Projekt ustawy wnieśli dwaj politycy z Florydy – Ted Deutch będący członkiem Partii Demokratycznej oraz republikanin Vern Buchanan. Za przestępstwo ma zostać uznane nie tylko złe traktowanie zwierząt domowych, ale także między innymi trzody chlewnej. Śledztwa w sprawie znęcania ma prowadzić FBI. Jak twierdzi aktywistka Sara Amundson „okrucieństwo wobec zwierząt jest wskaźnikiem patologii społecznej, a ci, którzy popełniają zbrodnie przeciwko ludziom, często zaczynają od krzywdzenia zwierząt”. Okazuje się, że w słowach tych jest dużo prawdy. Psycholog i psychiatra z Colorado University John MacDonald wyróżnił wspólne dla wielu seryjnych morderców trzy specyficzne zachowania w dzieciństwie. Należą do nich nocne moczenie się w wieku wczesnoszkolnym, fascynacja ogniem oraz właśnie znęcanie się nad zwierzętami. Pierwszy z symptomów jest alarmujący tylko jeśli występuje z pozostałymi.

Ustawa dotycząca przemocy wobec zwierząt po uchwaleniu przez Kongres czekała na podpis prezydenta Donalda Trumpa, który został złożony 25 listopada. Ujednolica ona przepisy we wszystkich stanach i zwiększa karę za znęcanie się nad zwierzętami do nawet 7 lat pozbawienia wolności. Ustawa podpisana przez Trumpa bazuje na tej, którą w 2010 roku podpisał Barack Obama. Animal Crush Video Prohibition, bo tak się nazywała, zakazywała nagrań przedstawiających maltretowanie zwierząt.

Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami?

W naszej ojczyźnie także zwrócono uwagę na problem znęcania się nad zwierzętami. Wielokrotnie nagłaśniane przypadki brutalnego zabijania zwierząt przyczyniły się do podjęcia kroków związanych z przeciwdziałaniem bestialskim zachowaniom. Jak podaje strona gov.pl, niemal dwa lata temu, 26 stycznia 2018 roku Sejm RP uchwalił ustawę mającą na celu zmniejszenie bezradności wobec tego typu praktyk. Według deklaracji przepisy te miały spowodować, że „państwo będzie stanowczo zajmowało się osobami, które w sposób haniebny, brutalny i bestialski traktują zwierzęta”.

Ustawa z 2018 roku przewidywała zwiększenie kar z 2 do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli zabójstwo zwierzęcia zostało dokonane ze szczególnym okrucieństwem kara wzrosła do 5 lat. Miał to być znak sprzeciwu wobec okrucieństwa i krok powodujący odstraszanie potencjalnych sprawców. Jak się okazuje powód był słuszny, ponieważ skala problemu jest bardzo duża. Jak wynika z raportu z monitoringu sądów, prokurator i policji – „Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami” (Kraków, Wrocław, 2016) w 2015 roku podczas monitoringu mediów odnotowano ponad 300 doniesień o niehumanitarnym traktowaniu zwierząt. Do relacjonowanych czynów należało między innymi „zmielenie kota w rębaku”, „zatłuczenie pekińczyka by uniknąć kosztów wizyty u weterynarza” czy „poderżnięcie gardła psu w zamian za wódkę.”

W raporcie zwrócono także uwagę na niepoważne potraktowanie zgłoszeń dotyczących przemocy wobec zwierząt przez organy ścigania. W latach 2012-2014 zanotowano ponad 4 tysiące spraw dotyczących przestępstw przeciwko zwierzętom. Prawie 3/4 z nich zakończyły się umorzeniem lub odmową wszczęcia dochodzenia. Według raportu mniej niż co piąte przestępstwo z w.w. ustawy kończy się wniesieniem aktu oskarżenia. Jeśli natomiast dochodzi do ukarania sprawców zazwyczaj nie są to wyroki satysfakcjonujące. Przykładem są kary takie jak 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem za znęcanie się nad kotem polegające na wrzuceniu go do pieca centralnego ogrzewania i spalenie żywcem czy 3 miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem za wrzucenie małych szczeniąt do ubikacji.

Historia

Już w 1928 w prawodawstwie zauważono potrzebę ochrony zwierząt. W Rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z 1928 roku wprowadzono do polskiego prawa zakaz znęcania się nad nimi. Do wyróżnionych czynów stanowiących przykłady znęcania się nad zwierzętami zaliczono między innymi bicie ich twardymi przedmiotami oraz ich złośliwe straszenie lub drażnienie. W 1971 roku przepisy karne o znęcaniu się nad zwierzętami przeniesiono do Kodeksu Wykroczeń, który był wtedy tworzony.

Karze podlegało nie tylko samo znęcanie się, ale także pomocnictwo czy podżeganie. Rok 1997 także przyniósł zmiany dotyczące prawodawstwa i znęcania się nad zwierzętami. Ustawa o ochronie zwierząt została uchwalona w sierpniu 1997. W 2011 roku doszło do obszernej nowelizacji, w której między innymi zmieniono definicję znęcania się nad zwierzętami by uznawane za to były nie tylko przypadki ich zabijania, ale także niehumanitarnego traktowania. Wprowadzono także regulacje dotyczące utrzymywania zwierząt domowych na uwięzi.

Społeczna zmiana

Obecnie w krajach rozwijających się i wysoko rozwiniętych coraz bardziej widoczna jest zmiana postrzegania przestępstw dotyczących znęcania się nad zwierzętami. Zwiększa się liczba organizacji zajmujących się ochroną praw zwierząt. Jak podkreślają Adam Habuda oraz Wojciech Radecki, twórcy prawa o ochronie zwierząt, zdecydowanie ważniejsze w walce o ich prawa jest wyrobienie postaw moralnych oraz szacunku i poczucia odpowiedzialności, a także funkcjonowanie odpowiednich ugrupowań zajmujących się kwestiami praw zwierząt.

W Stanach Zjednoczonych tego typu organizacją jest Amerykańskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (ASPCA), założone w 1866 roku. Jest to pierwsza organizacja w USA, której misją jest troska o ich dobro. Działa ona w obszarach takich jak opieka nad zwierzętami i ich potomstwem, pomoc zwierzętom zagrożonym oraz „służba ofiarom przemocy nad zwierzętami”. Działanie tego typu organizacji zwraca uwagę społeczeństwa na konieczność zmian. Miejmy nadzieję, że za zmianą prawa, na lepsze zmieni się także postrzeganie zwierząt oraz zauważy się, że przemoc wobec zwierząt to nadal przemoc.

Agnieszka GAJNIAK