Podręcznik do HIT-u – hit czy s(hit)?

Podręcznik do HiT prof. Roszkowskiego wzbudza wiele kontrowersji. Źródło: unsplash.com

Wraz z początkiem nowego roku szkolnego w szkołach ponadpodstawowych przedmiot wiedza o społeczeństwie w zakresie podstawowym zastąpiły zajęcia z historii i teraźniejszości. Jeden z podręczników do HiT-u został napisany przez byłego europosła PiS prof. Wojciecha Roszkowskiego. Publikacja wzbudziła wiele emocji nie tylko wśród nauczycieli i uczniów. Specjaliści nazwali ją „propagandową publicystyką”, „pseudopodręcznikiem” czy „esejem”, który z podręcznikiem nie ma nic wspólnego.

Jedną z pierwszych rzeczy, które można zarzucić publikacji prof. Roszkowskiego, jest to, że nie ma formy podręcznika. Brakuje tam map, diagramów, tabelek czy ramek, które ułatwiają uczniom przyswajanie materiału. Pierwsza recenzja językowa napisana przez prof. Grzegorza Ptaszka wskazywała na liczne błędy leksykalne i składniowe. Według niej język i wydźwięk podręcznika jest pogardliwy i wykluczający. Wiele do życzenia pozostawia również treść publikacji. Profesor chce uczyć młodzież o „lewakach”, „murzynach”, wojujących ateistach”. Feminizm, gender i nazizm zostały umieszczone w jednym rozdziale zatytułowanym „Ideologie i nazizm”. Autor posługuje się też takimi sformułowaniami jak: „zboczenia europejskie” czy „lewacki przywódca”, natomiast Jana Pawła II przedstawia tylko jako bohatera walki z komunizmem i przedłuża mu życie o trzy dni podając 5 kwietnia 2005 roku jako datę jego śmierci. Wrogami określa Janis Joplin, Boba Dylana czy The Beatles, pisząc, że „manipulowali warstwą tekstową”. Według autora artyści wiedli młode pokolenia do celu, który określa jako „sex, drugs and rock and roll”. W podręczniku można przeczytać także, że Unia Europejska jest niebezpieczna, gdyż niweluje religie poprzez lansowanie ateizmu i wprowadzanie go metodami urzędniczo-administracyjnymi. W dodatku według prof. Roszkowskiego ideologie są z założenia czymś złym, a ich mianem można określić tylko poglądy niezgodne z naszymi. W książce brakuje równowagi. Profesor Roszkowski w bardzo uproszczony i jaskrawy sposób ocenia skomplikowane prądy kulturowe, polityczne i społeczne XX wieku. W żaden sposób nie stara się ich analizować i dociekać ich przyczyn. Ocena tychże jest nacechowana konserwatywnym, katolickim światopoglądem autora.

Podręcznika bronił minister edukacji Przemysław Czarnek. Publikację profesora Roszkowskiego nazwał znakomitym podręcznikiem, a samego autora wybitnym naukowcem. Zaznaczył też, że nauczyciele nie mają obowiązku korzystania z żadnego podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość. Mogą równie dobrze korzystać z własnych materiałów.
Nauczyciele rozpoczęli w sieci akcję „Oh(s)hit!”. W jej ramach zachęcali rodziców oraz koleżanki i kolegów po fachu do zrezygnowania z „materiału propagandowego”, czyli podręcznika do HiT-u autorstwa profesora Roszkowskiego. Przygotowano też specjalną wiadomość, którą można było wysyłać na adresy mailowe szkół: „Uprzejmie informuję, że nie dokonam zakupu podręcznika do przedmiotu HIT wydawnictwa Biały Kruk autorstwa Wojciecha Roszkowskiego dla mojego dziecka i proszę o wzięcie tego pod uwagę przy tworzeniu wykazu podręczników na rok 2022/2023”. Nauczyciele skierowali też apel do swoich koleżanek i kolegów. Przypominali, że nie muszą oni korzystać z podręcznika wskazanego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, nawet jeśli byłaby to jedyna publikacja dopuszczona do użytku szkolnego przez resort Przemysława Czarnka (obecnie dopuszczone są dwa podręczniki). Nauczyciele muszą jedynie zrealizować podstawę programową, ale mają pełną autonomię co do wyboru metod i narzędzi pracy. Gwarantuje to Karta Nauczyciela. Obywatelski HiT to inicjatywa nauczycieli historii, WOS, filozofii, języka polskiego oraz wykładowców i specjalistów wielu innych dziedzin. Stworzyli oni platformę internetową www.obywatelskihit.pl, gdzie umieścili filmy, teksty źródłowe, dokumenty, scenariusze lekcji i szablony ćwiczeń. Razem ponad 600 materiałów, które przydadzą się w przygotowaniu i prowadzeniu lekcji historii i teraźniejszości. Zakres tematyczny przygotowanych materiałów odpowiada opracowanej przez Ministerstwo Edukacji i Nauki podstawie programowej.

W sprawie podręcznika do historii i teraźniejszości interweniowała też komisja ds. pedofilii. Odnosząc się do informacji o cytacie zawierającym opis czynów pedofilskich, oceniła, że „pedofilne wypowiedzi ze względu na ich szkodliwość oraz nieobyczajność nie powinny być rozpowszechniane”. Wspomniany fragment dotyczył słów jednego z niemieckich polityków i przywódców ruchu studenckiego z 1968 roku, Daniela Cohna-Bendita. Komisja dodała też, że odbiór cytowanej wypowiedzi może być inny niż intencje autora, a zapoznanie się z jej treścią może spowodować negatywne skutki, między innymi prowadzić do seksualizacji młodego czytelnika. Komisja zwróciła się też do ministra Czarnka o przedstawienie planowanych działań w tej sprawie. Sam minister uznał jednak, że cytat jest niezwykle ważny, a krytycy wyrwali go z kontekstu.


Monika LISIAK