Opowiemy wam to na nowo. Rozmowiamy z twórczyniami podcastu ,,Inna Polska’’

Powstanie podcastu ,,Inna Polska” obiło się szerokim echem w społeczności akademickiej. / Źródło: Pexels

Podcast ,,Inna Polska’’ to odpowiedź na rosnącą potrzebę widoczności społeczności LGBTQ+. Potrzebę, w której kryje się chęć opowiedzenia historii z queerowej perspektywy świadomej otaczających nas przemian społecznych. Agnieszka Tamara Filipiak i Dominika Błażyca jako twórczynie projektu podjęły się zadania uzupełnienia tej luki. Wywiad przeprowadzono w grudniu 2023 roku.

Oliwia Górska: Co było momentem zapalnym do powstania podcastu? Kiedy kliknęło”?

Dominika Błażyca: Wszystko zaczęło się na przełomie stycznia i lutego 2023 roku. Wpadłyśmy na pomysł zorganizowania wydarzenia w ramach Poznań Pride Week. Popularność eventu skłoniła nas do refleksji, że warto coś z tym dalej zrobić. Tak powstał podcast. 

Agnieszka Tamara Filipiak: Event był zatytułowany „Za moich czasów. Doświadczenia kobiecej queerowości lat 80’ i 90’’’. Interesowała nas historia ruchu LGBTQ+  z perspektywy kobiecej. Były z nami osoby w wieku przynajmniej 40+, w tym Ewa Hołuszko w wieku 70+! Dużo satysfakcji dał nam odbiór wydarzenia, bo sala była wypełniona po brzegi. To pokazało nam głód tematu i potrzebę opowiadania dalej takich historii. Nie jest przecież tak, że osoby LGBTQ+ pojawiły się w 2000 roku, dlatego interesowało nas zbudowanie ciągłej opowieści. Sama Hołuszko była w ruchu ,,Solidarność’’, funkcjonowała tam przez lata pod imieniem „Marek” co okazało się bardzo wstrząsające  i niesamowite jednocześnie. Zależy nam na tym, żeby osoby mówiły własnym głosem o historii i miały do tego przestrzeń. Nie widzimy lepszej formy niż podcast czy materiał wideo! Obie jesteśmy fankami podcastów i filmów non-fiction.

DB: Chciałyśmy, żeby podcast był dostępny dla wszystkich, dlatego poza Spotify umieszczamy go również w serwisie YouTube z transkrypcją. Tu dostęp jest bezpłatny. Wiem, że są archiwa różnych audycji radiowych, ale te materiały z kolei są trudno dostępne. Nasze nagrania mają być dla każdego, a nie tylko dla wybranych osób. 

ATF.: W trakcie trwania panelu dowiedziałyśmy się dużo od Magdy Staroszczyk. Przeprowadzała wywiady z kobietami nieheteronormatywnymi, które opowiadały historie z czasów PRL-u. Przyznała, że są to materiały naukowe, badawcze, dostępne dla bardzo wąskiego grona. Ich istnienie nie jest oczywiste. Nam, tak jak mówiła Dominika, bardzo zależy na upowszechnieniu podcastu. Ważne jest też to, że nasze wydarzenie od razu miało tłumaczenie na język migowy, a z kolei na YouTubie od razu robimy transkrypcję. Chcemy dać innym maksimum możliwości. 

W tym momencie tworzy się dużo treści na temat, który poruszacie za pośrednictwem podcastu. Czym taki podcast powinien się wyróżniać, żeby przyciągnąć do siebie uwagę słuchaczy?

DB: Dostępne są głównie rozmowy z autorami książek czy ogólnie z osobami ze świata kultury. Nie ma tam wielu wywiadów utrzymanych w personalnym tonie. 

ATF: W tej formie zdarzają się incydentalnie. Podcasty zazwyczaj podchodzą bardzo szeroko do aspektu tożsamości płciowej czy orientacji, a nas interesuje specjalistyczne i spójne podejście do tematu. Docelowym efektem ma być wielogłos społeczności LGBTQ+ w historycznie kluczowym momencie dla tej społeczności w Polsce. Stajemy przed dużą szansą, w której postulaty LGBTQ+ stały się jednymi z ważniejszych w pierwszych dniach kampanii, ale też w rozpoczętej pracy nowego rządu. To szczególnie ważna chwila na rozpoczęcie takich rozmów, choćby ze względu na pokazanie ujęcia politycznego aspirującego do zapisania się w historii kraju. Wracając do podcastu, to istniejące queerstorie są zazwyczaj opracowywane na bazie życiorysów osób nieżyjących, takich jak Konopnicka i Iwaszkiewicz. Tymczasem trzeba opowiadać swoje życie tu i teraz. Podobne słowa wypowiedziała w pierwszym odcinku Renata Lis i sądzę, że będą naszym drogowskazem. 

DB: Najbardziej zależy mi na tym, żeby nadać ludzką twarz temu, co przez lata było nazywane ideologią. Osoby LGBTQ+ są takie same jak osoby spoza społeczności, jak osoby heteronormatywne, tylko ich doświadczenia mają nieco inny odcień. Chcemy, żeby ludzie to dostrzegli i zrozumieli. Naszą misją jest ich upodmiotowienie. 

ATF: Podcast nie jest sojuszniczy tylko z nazwy, bo tworzymy go jako osoby należące do społeczności. Nasz zespół to między innymi grafik, Leonard, który jest osobą transpłciową. Nasz wolontariusz Robert też jest osobą homoseksualną. W taki sposób będziemy budować nasz team. 

Pierwszy odcinek opowiadał wyjątkowe losy Renaty Lis i Elżbiety Czerwińskiej. Jakie historie będziemy mogli jeszcze usłyszeć? Proszę o uchylenie rąbka tajemnicy! 

DB: W styczniu opublikujemy rozmowę z Alą Urwał, która jest osobą drag i ma osobistą relację z Tamarą. Chcemy przedstawiać osoby indywidualnie z prywatnego punktu widzenia. Nie wszyscy są na to gotowi, bo bywa to trudne, ale na przykładzie Ali widać, że chciała o tym opowiedzieć. Nagrałyśmy dwie i pół godziny materiału, a ona nie potrafiła przestać mówić. To doświadczenie było piękne i cieszę się, że możemy dać jej głos. Mamy zaplanowane inne odcinki, ale nie wiem, jak dużo mogę zdradzić. 

ATF: Nie za dużo! (śmiech) Zaczęłyśmy od osób bardziej znanych, bo miałyśmy taką możliwość. Nie będzie to dla nas reguła, bo chcemy zapraszać również mniej znane postaci, które są częścią mniejszych społeczności. Dobrym przykładem jest tu Ala Urwał, rozpoznawalna dla określonej grupy ludzi. Mamy zaplanowane liczne wywiady, w tym z profesorką z Wydziału Biologii i ze znanym literaturoznawcą. Skłonienie osoby do rozmowy pod swoim imieniem i nazwiskiem nie zawsze jest proste. W długofalowym kontekście chciałybyśmy przyczynić się, poprzez popularyzację tych narracji, do pozytywnej zmiany społecznej, jaką jest akceptacja i pełnia praw. Przykład Irlandii jest dla nas inspirujący. 

Spójrzmy na potrzeby społeczności LGBTQ+ holistycznie. Czym ten podcast miałby być dla nich? 

DB: Chcemy zapewnić im bezpieczną przestrzeń, żeby mogli opowiedzieć o sobie i o swojej sytuacji życiowej. Komfort naszych gości jest dla nas najważniejszy. To ma być medium, do którego odsyłają swoich znajomych i swoją rodzinę, pomoc w uzupełnieniu wiedzy o społeczności LGBTQ+. 

ATF: Dodałabym jeszcze dwie rzeczy. Tak jak powiedział Marshall McLuhan, jeżeli mamy odpowiednią platformę, to informacja może kształtować się w nowy sposób. Nie chcemy, żeby przekaz był incydentalnym elementem rzeczywistości, w którym próbujemy zrealizować standard poprawności politycznej. Tu chodzi o pełne oddanie platformy osobom goszczącym i zawsze będę to podkreślać. Dominika wspomniała o czymś istotnym: z jednej strony społeczność, zyska swoją przestrzeń i swoje medium, ale z drugiej również możliwość wyjścia z bańki przez osoby heteronormatywne. Badania w Polsce pokazują, że to ważny temat również dla nich, ponieważ ludzie zaczynają dostrzegać osoby LGBTQ+ wokół siebie, a mają braki w wiedzy i chcieliby ją uzupełnić. Czasami to zwykła ciekawość, co też jest ekstra. Nie musi to być niczym wielkie poszukiwanie Świętego Graala. 

Odwrócę perspektywę. Czym jest ten podcast dla was jako twórczyń?

ATF: Dobre pytanie. Na pewno jest to element zrealizowania naszego zacięcia, bo od lat jesteśmy uwikłane w różnych obszarach związanych ze społecznością LGBT+. W pewnym sensie to także moja prywatna potrzeba i ekspresja  wartości, którymi kieruję się w określonej formie, bo jestem dziennikarką i dla mnie to wewnętrzne spełnienie artystyczne. 

DB: W moim przypadku to też spełnienie wewnętrznej potrzeby aktywistycznej. Już od bardzo dawna miałam poglądy feministyczne, a dwa lata temu zaangażowałam się również w wolontariat na Poznań Pride Week. To coś w rodzaju zaspokojenia potrzeby pomagania, zrobienia czegoś ze sobą. 

ATF: Temat sprawczości jest też dla nas ważny. Im bardziej niesprzyjające środowisko polityczne, tym większa była potrzeba wyjścia z inicjatywą. 

Oliwia GÓRSKA